Miś pluszowy
Czemu Ty nie jesteś misiem pluszowym?
Takim mięciutkim, jednokolorowym?
I który ma taką koszulkę w paski,
A na stópkach czarne adidaski.
I miałbyś jeszcze swój ulubiony
kaszkiet,
Taki motocyklowy, sportowy z daszkiem.
I spodnie te same co ostatnio - dresowe,
Na pewno kojarzysz. No, te nowe,
granatowe!
Ale jeszcze mi brakuje, tu twojego
zapachu,
Ja Cię poperfumuję, ciii… bez
strachu,
Chcę jeszcze te twoje oczka, nie do
podrobienia,
Twoją minkę, gdy usłyszysz szept swojego
imienia.
Wyobrażałabym sobie że to właśnie cały
Ty,
Zasypiałabym z Tobą i wpadała w głębokie
sny.
Przytulałabym się do Ciebie całymi
godzinami,
By czuć że to co złe już za mną, już za
nami.
Bym Ci opowiedziała jak to wszystko
było,
Chociaż już dawno wiesz że źle się
skończyło.
Całą resztę też bym Ci ze szczegółami
opowiedziała,
Szkoda tylko że na odpowiedź bym
czekała…
I się nie doczekała, bo misie, choć
wspaniałe,
Nawet najdroższe i najwspanialsze są
oniemiałe…
Komentarze (3)
Sliczny jest ten wiersz :)
miałem kiedyś takiego...
był moim wiernym towarzyszem przez lata...pozdrawiam
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, fajny pomysł, dobrze
zrealizowany (nad piatą zwrotką trzeba jeszcze
popracować - rymy i rytm) pozdrawiam :-)