MISZMASZ
MISZMASZ
Chcesz już iść jeszcze ranek nie tak
blisko
Śpij kochanie jeśli gwiazdkę z nieba chcesz
dostaniesz
Ja wskoczę na działo i spojrzę na pole a
tam
jadą goście,jadą do nas tu przyjadą
ty piękna panienko otwórz im
okienko na wschodnią stronę.
Proś gości do środka czym chata bogata
tam jedzą,piją,lulki palą.
Ty tańcz, głupia tańcz swoim życiem się
baw
bo do tanga trzeba dwojga.
Trzeba prawdzie spojrzeć w oczy i
powiedzieć
szczerze.
Nie tylko chłopi bili Niemca,bili również
rycerze
nawet Zbyszko z Bogdańca choć ślubów
rycerskich
nie składał,bił Niemca.
Choć stryjo w przestrodze powiadał.
Gdzie Szawełło jeden tam drugi być musi.
Tak przyrzekł tatowi i również mamusi
sierp trzeba przekazać
Anie za mąż wydać do kościoła chodzić,
podwórka nie grodzić.
Przecież spójrz dookoła,zielone wzgórza nad
Soliną
tam Wisła płynie po polskiej krainie brudna
i szeroka
jak Oka głęboka.
Kończyć trzeba Waści i oszczędzić wstydu
bo z tego pisania słychu ani widu.
Komentarze (5)
Wesoło o sztuce
pozdrawiam
zawsze w każdym wierszu mozesz jeden głos oddać na
swój wiersz
zefir a gdzie oddany glos?
fajny Twój mix pozdrawiam :)