Mlecz
Siedziałeś na trzonie
mlecza, pod puchową
warstwą dmuchawca?
Kiedyś usiadłam.
Nie mogąc uwierzyć,
że żyjemy jak
matrioszkowe lalki.
Światy w światach.
Wtedy zmniejszyłam
się bardzo.
Widziałam bukłaki
i ich skrzydła.
Nim zdążyłam
mrugnąć, gwałtowny
podmuch wyrwał
ziarna w przestrzeń.
Trzymałam mocno,
za lotną cześć
kielicha.
Ziarno wpadło w
letni prąd Zefira.
Wszystko takie
ulotne.
autor
a-typowa-b
Dodano: 2022-11-23 20:23:29
Ten wiersz przeczytano 870 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
bardzo ciekawie o ulotności.
sisy dokładnie, ulotność. Myślisz, że coś masz, a to
przy pierwszym lepszym wietrze leci w dal. Bardzo Ci
dziękuję, że wpadłaś.
Jobo cieszę się, pozdrawiam.
szadunka, być może. Dzięki za Twój czas.
Marku, przeczytałam i się odniosę.
Nawet napisał się wiersz, w odpowiedzi. Dzięki
Obrazowo ujęty temat w poetyckiej formie.
Wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika i skłania do
refleksji nad istotą naszego życia.
Zastanawiam się jak oceniłabyś mój wiersz okiem
kobiety wiedząc, że napisał go mężczyzna?
Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia:)
Marek
Takie ulotne, ale może dlatego potrafi być takie
piękne?
Pozdrawiam serdecznie.
Takie to jest.
Głos mój i szacun jest twój!
W życiu wszystko jest ulotne, życie jest ulotne,
wszystko to tylko chwilą. Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)