Młodość...
Fifi♥️
Przyszła wiosna...
Moje pisklę co wyfrunąć chcę z gniazda
jeszcze w pióra drobne się pierzy
Zachłyśnięty światem chce lecieć
Był wrażliwym delikatnym dzieciem
Nagle poczuł młodzieńczy zew życia
Poszybował pewnego dnia
Nie wiedząc nic o złym świecie
Chwilę latał tak błogo..
jak młody Bóg władzę czuł
Nie bał się świata wielkiego jednak spadł,
po pikował w dół
Posypało się życie pisklęce rzeczywistość
przygniotła mu skrzydła
Myślał że to już koniec
gdy nagle matka przybyła
Osłoniła swym zmarszczonym ramieniem z łez
perłami przytuliła do serca
Czasu musi wiele upłynąć
aby pisklak zmienił się w młodzieńca ...

kulfon26


Komentarze (4)
Samo życie, dobrze że pisklę może znaleźć pocieszenie
i wsparcie w rodzicach :) Pozdrawiam
To samo zdanie co Anna;)
na szczęście są mamy ze swoją ogromną miłością.
Piekna refleksja