O młynarzu i złotej rybce
Działo się to dawno temu,
w małej chatce tuż przy brzegu,
mieszkał dziadek, młynarz stary,
no i babcia z nim do pary.
Kiedyś tu tętniło życie,
wiodło im się znakomicie,
mieli swój malutki młyn,
w pracy im pomagał syn.
Rzeka wartko nurtem płynie,
ziarna nikt nie mieli w młynie,
ciężka jest młynarzy dola,
nikt tu nie uprawia pola.
Mieszkać na wsi jest niemodnie
w mieście żyje się wygodniej,
lżejsza praca, lepsza płaca,
na wsi nic się nie opłaca.
Wyjechali wszyscy młodzi,
nikt tu z ziarnem nie przychodzi.
Więc się martwią staruszkowie,
bo młyn stoi pusty sobie.
Wspominają dawne dzieje,
patrzą z smutkiem jak niszczeje.
Kiedyś żarna pięknie grały,
mieląc ziarno na chleb biały.
Dziś kupują mąkę w sklepie,
czy smakuje chlebek lepiej?
Czy przystoi to młynarzom,
gdy ją inni mielą, ważą?
Dziadek z pasją ryby łowi,
babcia pyszne ciastka robi,
czasem ich odwiedzą wnuki
w wolnych przerwach od nauki.
Tak mijały dni leniwie,
czy im żyło się szczęśliwie?
Ich marzeniem przecież było,
aby w młynie się mieliło.
Raz wędkował młynarz stary,
złapał rybkę nie do wiary!
Rybka tycia, złota cała,
na haczyku się miotała.
Prosi starca: „ Miej ty litość
i do wody ty mnie wypuść. „
Dobre serce miał staruszek,
dał jej wolność i całusek.
Wdzięczna jemu rybka rzecze:
„ Masz marzenie, dobry człecze?
„
Opowiedział on o młynie
a tu tratwa rzeką płynie... ( cdn )
dziękuję wszystkim poprawiłam
Komentarze (18)
podoba mi się ten wierszyk, zaciekawił mnie, to dzieci
chyba też. Z przyjemnością przeczytam cd.
zapewne znajdą czas na część dalszą:)
i juz czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :-)
(proszę popraw "dawne dziej", "młynarzą") pozdrawiam
:-)
O młynarzu i złotej rybce....no super..przeczytałem z
zaciekawieniem...a cóż dopiero dzieci..już czekam na
kolejna cześć...pozdrawiam...
nie zawsze jest komu zostawić rodzinny interes- dzieci
niekoniecznie chcą pracować w tym samym fachu co
rodzice
"Dziadek z pasją ryby łowił,
babcia pyszne ciastka robi" moim zdaniem w tym miejscu
czas przeszły z czasem teraźniejszym dziwnie brzmi.
Uważam, że "łowi" brzmiałoby lepiej.
ja również jestem ciekaw dalzego cięgu.
Jak narazie- bardzo dobrze.
Pięknie piszesz bajki dla dzieci, jak je czytam
odpływam w świat dzieciństwa, czekam na cdn.
Pozdrawiam :)
ładny wiersz, zobaczymy czy oparty na tradycyjnym
wątku, czy też w XXI wieku złota rybka inaczej
postąpi.
"Mięli".."Niemodnie".."Więc się martwią staruszkowie,
bo młyn stoi pusty sobie" - bowiem staruszki, sama
wiesz :).. jakby dwie..Tyle z moich durnych uwag.. M.
nie wiem, czy to jest poprawnie...Martwią teraz się
"staruszki"chyba staruszkowie,/Wspominają dawne
dziej...literówka/młynarzą...młynarzom/...fajna
bajeczka
Przyjemnie będzie poczytać wnuczkowi, bardzo lubi
Twoje wierszo-bajki:) Pozdrawiam:)
ciepła, miło opowieść:) piękna wyobraźnia.
pozdrawiam:)
witam Ciebie i Twoje urocze bajki.
Pozdrawiam uśmiech zostawiam i za wierszyk dziękuję:)