MMO - Impresja deszczowa
Część siódma; jak powyżej :)
W wilgotnym powietrzu rozpływa się
zapach
Begonii kwitnących wśród troskliwych
mszaków
Choć deszczyk z jabłonki nie przestał wciąż
kapać
Dwie gwiazdy błyszczące przynoszą pięć
smaków
Zbudziły się pszczoły już lecą pić soki
W koronie wisiennej zaś czyżyk zatrelił
Z uśmiechem nań spojrzał rogalik szeroki
Gdy pełnią zabłyśnie kres przyjdzie
niedzieli
Proszę o ciekawe interpretacje i uwagi
Komentarze (61)
Aranku, bardzo mi miło :)
Piękny to był deszcz, zaiste :)
Zapachniało letnim deszczem:) Przyjemnie było zmoknąć
w Twoim wierszu:)
Damahielu, miło mi bardzo, choć to taki drobiazg
raczej i "coś ładnego" niż szczególnego... :)
"Dwie gwiazdy błyszczące przynoszą pięć smaków"
zmysłem smaku można sztukę rozpoznawać
Witaj!
Nie, nie mógłby... :)
Zbyt długo uleżał, żeby go jeszcze tu zmieniać... :)
Miało być "pogłówkuj":))
Świetna impresja deszczowa:) Czy nie mogłaby być w
całości (poza ostatnią linijką) w czasie
teraźniejszym? "nie przestaje kapać" a dalej
połówkuj:))
Kraterze, dziękuję; jeszcze dwa mi zostały, potem będę
wyczekiwał 30 XI - żeby zaprezentować na żywo parę
utworów; o smakach masz poniżej; ja najbardziej z tego
utworu lubię ten Księżyc, zapowiada finał. Pozdrawiam
:)
podoba mi się, najbardziej te pięć smaków,
bardzo wesoły o przyrodzie wiersz,
Miłego
Dziękuje za wytłumaczenie teraz rozumiem-:)).Ładnie
piszesz masz wrażliwą tak myślę duszę.
Ale uśmiałam się z tego leci w sumie krótszy wyraz:)).
Pięć smaków? Z wiatrem spłynęły (zapach, smak bliskie
są sobie); przede wszystkim chodzi o Słońce, zapach
podeszczowy i rozpyloną woń miodno-kwiatową; prócz
tego zapach nadchodzącej księżycowej nocy... :))
A jakie są te smaki?Ciekawi mnie to.Chodzi o gwiazdy
te na niebie tak ?hihii-:)).
Ludzi miało być-:)) Jak ja dzisiaj piszę -:)).Wybacz.
Nie wiem... mnie się ten utwór w ogóle nie kojarzy z
kobietą....
Cenię sobie wszystkie interpretacje odległe od moich,
mogę sam się czegoś dowiedzieć. Pozdrawiam :)