Moc Odległych Wspomnień
Pewne uczucia nie zmieniają się nigdy, czas dla nich nie istnieje :)
Widząc Cię pierwszy raz (byliśmy tacy
młodzi),
Siedziałem na ławce, gdy musiałaś
przechodzić,
Nie ujrzawszy twarzy a kogoś o pięknych
włosach,
Pełen wiary, że to znak, który dały mi
niebiosa
Szybko poszedłem za Tobą szkolnym
korytarzem,
Ciekawy Ciebie tak bardzo z głową pełną
marzeń,
Aż w końcu się zatrzymując pod salą
chemiczną
I ofiarując mi uśmiech zostałaś moją
księżniczką.
To było 12 lat temu a czuję jakby było
wczoraj,
Byliśmy dziećmi i wiosna była w innych
kolorach.
Swoją miłością do Ciebie robiłem mnóstwo
hałasu,
Mieliśmy po 14 lat, chcę wrócić do tych
czasów.
Odtąd Cię oglądałem, lecz tylko na
zdjęciach,
I lat nam przybyło a Tobie nie ubyło
piękna,
Więc patrzę daleko, nawet poza horyzont
marzeń,
Pragnąc Cię spotkać, czy się uda? Czas
pokaże.
3 maja 2004 roku prosząc Cię do tańca poznałem Twoje imię :) Ten delikatny głos o którym nie da się zapomnieć :)
Komentarze (109)
Piękny.
Kolejny wyborny wiersz. :)
Pozdrawiam pozostając w klimacie.
Pierwsza miłość, pierwsze zauroczenie...tego się nigdy
nie zapomina :) Piękne romantyczne wspomnienie :)
Pozdrawiam
Witaj.
Bardzo dziękuję za wizytę w moich skromnych progach i
życzenia.
Serdecznie pozdrawiam.
Życzę spokojnych świąt, w gronie najbliższych.
;)
To prawda miłość nie zna czasu.+++. Pozdrawiam
serdecznie miłego dnia życzę.
Ładne wspomnienie:)
Wypowiem banał, lecz często trafiony - stara miłość
nie rdzewieje. poz.
Witaj Pawełku,
Tak pięknie i romantycznie, opisałeś te odległe już
wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że do
mnie zaglądasz:)
wspomnienia rzeczywiście odległe, lecz w sercu bez
zmian świetnie piszesz :)
świetnie
masz ogromny potencjał i romantyczną duszę - to się
czuje... i poprę Wielką Niedźwiedzicę - bo wierzę, że
potrafisz jeszcze lepiej :) głos też dam - na zachętę
do pracy.
Już ostatni wpis.
Po prawej masz "Wiersz znanych"
Czytaj, bo jest się od kogo uczyć. Ja mam 55 lat i
wciąż się uczę...
Lapsus- "y" miało być "zależy"
Na litość Boską y ci tylko na głaskaniu? Nie chcesz
się niczego nauczyć? Przecież wers "Nie ujrzawszy
twarzy a kogoś o pięknych włosach" czyta się, że
kobieta miała włosy (zarost!) na twarzy. Nie widzisz
tego?!
Ale ok. Nie będę się czepiać. Pisz dalej od serca.
Ps. Ocena wiersza dotyczy również, a może przede
wszystkim, jego budowy.
Bez odbioru
Łatwo można wytłumaczyć skąd u czytelników taki
zachwyt moim wierszem :) Otóż wyraźnie przeczytali
opis na moim profilu, że proszę o ocenianie treści
moich wierszy a nie ich budowy. Jestem wdzięczny
każdej osobie, która czyta to, co napisałem a nie
tylko to, co chce przeczytać :) Nie piszę wierszy
codziennie, ale piszę szczerze i chcę coś przekazać
swoją treścią a nie pokazać idealną budową :) A co do
wersji "Najpiękniejszych włosach" to po takim
określeniu zaraz ktoś znalazłby powód do słów typu "A
jakie to niby włosy są najpiękniejsze? Czym się aż tak
wyróżniają?" a zapis jest w formie takiej a nie innej,
bo 12 lat mijało 3 maja 2016 roku i czasu miałem mało
a o datach należy pamiętać i stąd też taka budowa :)
Doceniam Pani rady jak i innych ludzie, opinie oraz
głosy również i jest mi miło, gdy ktoś zechce
przeczytać, co napisałem :) Pozdrawiam serdecznie
wszystkich, którzy znaleźli czas i chęci na
przeczytanie tego i innych moich wierszy :)