Moc tęsknoty
Z tęsknoty za tobą myśli szaleją
tworząc w wyobraźni
surrealistyczne scenariusze.
Bosa biegnę do ciebie
słysząc w oddali radosny śmiech,
unoszący się dźwiękami srebrzystymi
aż po horyzont nieba.
Jeszcze raz głodnym ciałem
chłonę twe słowa, wyszeptywane czule
przy jękach rozkoszy.
Tęsknota po brzegi wypełniła mnie tobą
tak bardzo, że nie jestem już sobą.
Kwantowa miłość połączyła nas
mostem najskrytszych marzeń.
Splątane głębokimi pragnieniami nasze
dusze
wirują w jedności przestrzeni,
zanurzając się całkowicie
w bezkresnym
błogostanie
miłości.
Komentarze (12)
Bez tęsknoty nie ma miłości i odwrotnie.
Podoba się wiersz w swoim przekazie.
Pozdrawiam.:)
Tego "bezkresnego błogostanu miłości" życzę! To piękne
uczucie! Pozdrawiam Autorkę ;)
Bardzo wszystkim dziękuję za ciepłe komentarze i Tobie
Mariat za słuszną uwagę. Pozdrawiam Was serdecznie :-)
Śliczny. Miło się zagląda i czyta takie wiersze.
Pozdrawiam milutko.
pieknie piszesz o miłości...
miłego dnia:)
Prawie erotyk.
Pięknie napisany wiersz. :)
Nie mam zastrzeżeń.
Tęsknie ale cudnie.
Pozdrawiam
Ojojoj ależ zrobiło się miłośnie,tęskno i namiętnie!
gore, gore - aż spłonęły wszystkie przecinki, poza
jednym; ten jeden tylko ostał przy życiu, co się
normalnie nie spotyka i zaliczane do uchybień.
Taka miłość krzycząca tęsknotą jest po prostu
cudowna...
Pozdrawiam cieplutko...
Piękny!
Świetnie się czyta, lubię romantyczne wiersze, może
dlatego, że mi takie nie wychodzą...
Pozdrawiam serdecznie :)
I to mi się podoba ;)
Pozdrawiam