mocarz z labiryntu
kluczyłeś
w coraz węższych korytarzach
zakręty rodziły potwory
strach jak obręcz wrastał w gardło
ściany napierały
wyciskając powietrze z płuc
musiałeś uchwycić się wiatru
ikarowe skrzydła
zderzyły się z betonem
tylko chodnik rozkwitł
autor
Nula.Mychaan
Dodano: 2017-10-14 17:20:55
Ten wiersz przeczytano 998 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
witaj
dano nie gościłaś na Beju
dramat i samo życie
serdeczności
O Minotaurze chyba mowa ale w ludzkiej skórze,
takie nasze Ziemskie, codzienne przedmurze.
Przygnębiający obraz, szkoda że nikt nie pomógł
peelowi wydostać się z tego labiryntu. Pozdrawiam:0
Sorry to by w ostatnim wersie zaplątało się
niepotrzebnie:)
Wymowny i bardzo pesymistyczny przekaz, bowiem siła
mocarza okazała się zbyt mała.
Dawno Autorki nie czytałam, cieszę się, że znów mam
taką okazję, miłego wieczoru życzę.
Zawsze podziwiam jak władasz piórem Nulo, mimo, że
wiem, że jesteś ostrym krytykiem, to nie mogłam się
powstrzymać, by od pochwały wiersza:)