moda na smutek
moda na smutek
którego ciągle przybywa
mimo eksplozji słońca
nieodłączny przyjaciel
pragnie utrzymać
swój fason do końca
moda na smutek
którego aura otacza
mimo kwitnącej wiosny
wirujący latawiec
umiejący zahaczać
o błękit radosny
Komentarze (9)
nie wiem dlaczego modą nazwałaś skoro to gość
nieproszony, kręci się czasem tu - tam zawita,
odwiedza wszystkie strony; lecz nie pozwólmy by na
stałe osiadł nawet w naszych wierszach, nie częstujmy
go nawet herbatą, uleci stąd pierwszy.
Bardzo pięknie ujęte myśli?
Błękit radosny niech Cię wspiera
i wszystkie barwy, które przyszły
wraz z pieśnią słonecznego nieba,
co ciepłem pieści wszystkie zmysły.
Uściski :)
Witaj - oby ten wirujący latawiec zahaczył o ten
radosny błękit, nie lubię ponuraków...powodzenia
wirujący latawiec...jest nadzieja, ładny wiersz ++
taką modę należy mieć w nosie... ciekawie to napisałaś
Wiersz taki jakby na ten wiosenny czas.+.
Smutno cieszyć się w samotności - porzuć tego smutnego
przyjaciela..Praca jest najlepszym lekarstwem na
smutek ..ale wiersz wyszedł ci super..
Słońce wybuchło a ziemia płonie ja z nią ze wstydu .
Jak to ,,mimo eksplozji Słońca"?? Czyżby był koniec
świata a ja go przeoczyłem??? :))))