Mode ani
za szybą
zaraz po przebudzeniu
białe azalie
modlą się rozkładając
płatki w stronę słońca
Nie. Żadna z nich tak naprawdę nie wie, kim
jest Bóg. Nie słyszały o Allahu, Buddzie,
nie znają nawet tego Żyda z biblii. Po
prostu modląc się, dziękują za możliwość
przeżycia kolejnego dnia. "Mode ani
roślin"
jest prawdziwsze od ludzkiego — pomyślałem.
Ale, czy
gdy wszystkie liście
odpadną
a miękkie pąki
zdając sobie sprawę
z bezsensowności życia
nie pojawią się
na twardych gałęziach drzew.
Czy wtedy białe azalie, będą nadal
dziękować
nieznanemu bogu?
Ps. Jestem pewien, że usłyszę, jak ktoś
powie: „I co z tego?”, więc przestanę mówić
Bogu o roślinach, przestane mówić o
czymkolwiek.
Komentarze (5)
Dziękuję Tobie,
Królu Żyjący i Wieczny,
że w litości swojej zwróciłeś mi duszę moją.
Wielka jest Twoja wierność.
Wiersz podoba mi się.
Drobna informacja - azalie można rozmnażać nie tylko z
nasion, ale i przez ukorzenianie pędów czy też
szczepienie lub odkłady. Tak więc te rośliny w pewnym
sensie mogą żyć wiecznie. Nowe pąki zostają wydane,
jak nie na macierzystej, to na potomnej roślinie.
Jednak żadne rośliny nie mogą świadomie dziękować w
modlitwie za posiadanie nieśmiertelnej duszy, tak, jak
to czynią ludzie.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie znałem tej modlitwy, ale znalazłem ją w Wikipedii.
Jest piękna.
hmm, a przecież nie ci, którzy wołają "Panie,
Panie..." wejdą do Królestwa Niebieskiego, tylko Ci,
którzy czynem okazują wielką miłość Bożą.
Mądry tekst!
Głos mój i szacun jest twój!