Modlitwa
pierwszy raz w życiu napisałam modlitwę...
Pozwól mi wstawać razem z jasnym
słońcem,
Z ciepłym, ludzkim sercem, wszelką
zaradnością,
Daj mi siłę dotrwać do chwil po
trudnościach,
Uchroń mnie proszę przez gniewem i
chciwością.
Pozwól czerpać radość z chwil bardzo
ulotnych,
Napajać się powietrzem, przezwyciężać
trudy,
Daj mi się zachwycać każdym Twoim
dziełem,
Uchroń przed kuszeniem kłamstwa i
obłudy.
Pozwól stawić czoła smutkom i
cierpieniom,
Uzbrój mnie w tarczę na ludzkie
tęsknoty,
Daj mi proszę siłę, bojaźń oraz wiarę-
Niech nie doznam przykrej w sercu
spiekoty.
Amen.
Komentarze (5)
Shakespeare, skupiłam się na treści; modlitwa miała
płynąć z serca, a nie z chęci napisania
hiperpoprawnego wiersza :)
Niech nie doznam przykrej w sercu spiekoty
Daj mi siłę dotrwać do chwil po trudnościach
fatalnie zbudowane frazy,a całość mocno
niedopracowana.
Wzruszyłam się tą żarliwą modlitwą i pięknem wiersza,w
jakim jest napisana - dziękuję.
Pozdrowionka!
Dobrze Ci ona wyszła. Jest w niej wszystko to co
potrzeba. Ludzie za mało rozmawiają z Bogiem.
Pozdrawiam:)
Dobrze przeczytać modlitwę, gdy prawie nikt już się
nie modli...