modlitwa moja
Boże bądź
Boże bądź
Bądź miłościw
Bądź milościw mnie
I moim dzieciom
I moim zmarłym, zwłaszcza ojcu mojemu i
matce mojej
I moim uczniom, zwłaszcza tym, którzy muszą
żyć na skraju różnego rodzaju nędzy
I moim przyjaciołom
I moim wrogom- zwłaszcza tym,wobec których
byłabym bezlitosna, gdybym nie była
bezradna
Boże bądź
Boże bądź miłościw
jeżeli możesz zabierz ode mnie ten kielich
goryczy
i wysłuchaj , wysłuchjaj tego, co we mnie
z wysokości mego krzyża krzyczy:
nie chcę wypełniać Twojej woli
niesprawiedliwość Twoja mnie boli
bo mogłam umrzeć- a przeżyłam
bo mogłam być kimś
a nie byłam
bo uwięziłeś mnie w chorym ciele
bo mnie sprzedali przyjaciele
okaleczyłeś mi dziecko moje
życie zatrułeś niepokojem
wybrałeś mnie do takiej roli
a zatem nie mam wolnej woli
jeżeli jesteś
a jak cię brak
to kto mnie potraktował tak?
Do każdego, kto dzisiaj tak się fizycznie męczy jak ja . Wytrzymamy!Jutro znów będę błaznować .
Komentarze (7)
bardzo mnie wciągnął podczas czytania, podoba mi się.
Wiara czyni cuda, pozdrawiam.
Piękne,otwarte wyznanie. Pokazujesz duże pokłady wiaty
i nadzieję, którą masz w sobie wielką. Ciekawa i
budująca modlitwa. Pozdrawiam:)
Emocja, goni emocje, jutro nowy wstanie dzien, bo
zawsze jest, jakies jutro. Dobry wiersz, pozdrawiam.
Mnóstwo emocji płynie z tego wiersza, który jest
bardzo szczerą rozmową z Bogiem. Pozdrawiam.
Tak, dużo bólu w słowach, skarga i rozpacz. Lubię
dramaturgię w wierszach i tu ją odnalazłam.Z
przyjemnością przeczytałam Twoją modlitwę jak
swoją.Pozdrawiam i uśmiechu życzę.
Emocjonalny bardzo, brak własciwie słów na odpowiedni
komentarz, bo to krzyk, ale czasem tak właśnie
trzeba.
Polubiłam Twoje wiersze, wiesz? Poczekam do jutra aż
będziesz sobą:))) Żadne dramatyczne. Uśmiechnij się,
jutro a nawet już dziś, za chwilę będzie o niebo
lepiej:))))
Pozdrawiam ciepluteńko - serdeńko:)