mógłbyś...
mógłbyś być szczęściem
nie kończącą się opowieścią
huraganem szalonych myśli
w potarganych włosach
mógłbyś pokazać mi
jak namiętność drży szeptem
niesiona zmysłową falą
pierwszego pocałunku
możesz być szczęściem
jeśli zechcesz...
autor
Nuevy
Dodano: 2013-10-21 00:13:16
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Bardzo ładny, melancholijny wiersz.
Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
Jak to pięknie brzmi...namiętność drży
szeptem...Pozdrawiam
Dzięki mariat :) Poprawiłam
A wiesz, że przedostatni wers czytam zamiast "mógłbyś
być" - możesz być.
Tulipanku, Zosiak, ajw - dzięki za odwiedziny :)
Lucuś - dzięki serdeczne poprawiłam, cudny pomysł :)
Witaj! Świetny przekaz!
Pasuje mi odczytanie wersu: "mógłbyś być szczęściem na
końcu:
"mógłbyś być szczęściem
jeśli zechcesz"
Twój wiersz i sama wiesz, co zrobić...moja jedynie
sugestia:)
Pozdrawiam bardzo ciepło:)
na pewno zechce:)
pozdrawiam:)
Mógłby...pewnie zechce :)
Pozdrawiam i dziękuję :)
myślę, że wiersz mógłby składać się z tych dwóch
strof, bez tej puenty, która i tak jest bardzo
oczywista. Ładna prośba :)
Dziękuję wszystkim za wpisy :) Misiaczku - poprawiłam,
dzięki :)
Właśnie, jeśli zechce... ale prośba w wierszu jest
wyraźna. Pozdrawiam :)
No właśnie, gdyby tylko chciałby to mógłby.Ja
wykreśliłabym w pierwszym wersie "moim".Pozdrawiam.
Mógłbyś szczęściem być,pozdrawiam
Stary już jestem
dam tylko plusa... +++
Pozdrawiam