W moim ogrodzie
W moim ogrodzie smutek panuje,
łzawe kropelki gałązki ronią,
zgnilizna ziemi raczy nas wonią,
a melancholia wokół się snuje.
W sadzie jabłonie, a także grusze,
ku niebu dłonie krzaczaste wznoszą,
o promyk słońca niebiosa proszą,
bo im bez ciepła martwieją dusze.
Jedynie orzech w świetle korony,
liśćmi już okrył stopy korzeni
i stoi dziwnie zadowolony,
jakby się cieszył chłodem jesieni,
do wiosny będzie tak otulony,
aż znowu słońce świat ten przemieni…
autor


M.N.


Dodano: 2017-11-17 19:24:28
Ten wiersz przeczytano 971 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
ciekawy jesienny sonet. dobry w formie i w treści.
przeczytałem z dużą przyjemnością. pozdrawiam :)
Jesień już się kończy a po niej zima,
trzeba do wiosny jakoś przetrzymać!
Pozdrawiam!
Słońce jest źródłem życia biologicznego na ziemi, ale
również pokarmem dla oczu i duszy. Jego brak potrafi
wywoływać depresje.
Piękny opis ogrodu oczekującego zimy.
Pozdrawiam serdecznie :)
My też poczekamy, aż wiosenne słońce ogrzeje nam serca
i myśli...przed nami jeszcze zimowe dni...
Pozdrawiam serdecznie
-- no to byle do świat, a potem będziemy czekać
wiosny..
Śliczny, przyrodniczy sonet, pozdrawiam :)
a jednak jest ktoś zadowolony i czka na słońce które
dla innych jeszcze zaświeci ...
Podoba mi sie ten jesienny ogród w sonecie. Miłego
wieczoru:)
Podoba sie Sonet, klimat nostalgii i melancholii,
ukazyje jesien, smutna, zadumana, a wiersz, bardzo
poetycki.
Pozdrawiam.:)
*buro :)
Ja lubię jesień nawet ta zgnilizna mi nie przeszkadza.
Im chłodniej i bardziej biuro na zewnątrz tym ciepłej
i jaśniej wewnątrz :)
Miłego wieczoru :*)
Tak już jest - w sonetach często jest jesiennie i
pięknie.
Fred: gdy całą martwą zieleń jesienią toczy proces
rozkładu to ziemia nie może pachnieć migdałami... ale
można też mieć inne zdanie... pozdrawiam
Łał, melancholijnie, poetycko. Uwielbiam takie
klimaty. Może w drugiej zwrotce w pierwszym wersie
użyj " W sadzie jabłonie i nieme grusze" ...nie będzie
wtedy przecinka i będzie płynniej...Ale Ty autor i Ty
decydujesz co w Twoim sadzie :) Brawo!
Ta zgniliizna ziemi trochę razi mimo wszystko. Reszta
płynie fajnie, romantycznie. ;)