Mój błąd
Przypadkiem było,że go poznałam
Pod wpływem czaru sie zakochałam
Jak kwiat Lotosu kwitłam dla niego
A serce czuło coś niezwykłego
I co to były za myśli przeklęte
Idąc do niego przez drogi kręte
Nieraz padsalam na twarz i kolana
Prosząc o litość najwyższego pana
I zawładneły mną myśli nieczyste
Z odwagą spojrzałam w jego oczy bystre
A w nich zobaczyłam swoje odbicie
Otoczone blaskiem jakoby słońce o świcie
Od tamtej chwili się zbliżyliśmy
Na przekór wszystkim razem byliśmy
Spędzając ze sobą cudowne chwile
Które mijały tak szybko,tak mile
Twe słodkie usta,niemądre spojrzenia
Spełniły sie nagle wszystkie marzenia
Lecz trwały za krótko,były niedojrzałe
I ja je popsułam nie chcąc tego wcale
Me słowa nagle straciły znaczenie
I nie pomogły ni łzy ni wzruszenie
Zniszczyłam wszystko co mialam cennego
Bo jego miłość to cos niezwykłego
Wypełniała wnętrza serca mojego
A teraz prócz pustki nie ma tam niczego
Komentarze (5)
Miłość same problemy z nią. Może serce jeszcze się nią
wypełni? Powodzenia w dalszej twórczości
" nieraz padałam..." bardzo trudno ustrzeć się złego
jeśli ono nas prześladuje, wiersz moze sie podobać.
Ciekawy wiersz. Choć troszku smutny to piękny. Każdy w
zyciu popełnia błędy ale ważne jest tylko jedno by
starać się by je naprawić. pozdrawiam
wiersz bardzo mi się podoba, rymiki do muzyki i zmusza
do zamyślenia,pozdrowienia
Czasem popełnione przez nas błędy pomagają nam w
przebrnięciu przez najgorsze odmęty problemów... Więc
i ja myślę, że ten błąd z czasem odwróci się w dobro!