Mój pierwszy rejs.
Gdzieś w oddali Gdynię widać
promem trochę zarzucało
bo pogoda wietrzna była,
lecz nam to nie przeszkadzało.
W zakamarkach mej pamięci
został widok utrwalony,
piękny wschód i zachód słońca
na morzu mam zaliczony.
Następnego dnia w południe
kamienisty i surowy
ląd z daleka zamajaczył
Nynesheimn port docelowy
Kiedy prom opuszczaliśmy
już pogoda piękna była
Szwecja słońcem nas witała
I rodzinka się złączyła.
czuły szept- dziękuję poprawiłam Zyta - dziękuję, myślę że teraz jest dobrze
Komentarze (18)
Gdy rodzinka w komplecie, nic więcej do szczęścia nie
potrzeba.
Ciekawe wspomnienia.
Pozdrawiam:)
rodzinka się złączyła jak autorka pisze, znaczy
najpiękniejsze chwile utrwaliła, pozdrawiam.
Ładnie opisana przeprawa :) niczym pierwsza podróż
człowieka na księżyc ... bardzo ważna podróż do Kogoś
bardzo Ważnego ... Rodziny - pozdrawiam +
Gratuluję udanego debiutu , rejsu i pisania.
ładnie napisany wiersz ciepły dobrze sie czyta
pozdrawiam serdecznie
piękny rejs , przywrócony we wspomnieniach...ładny i
ciepły wiersz...spotkanie z rodziną....pozdrawiam
Morze ponownie Ciebie zaprasza....
Na rejs, gdzie horyzont pachnie nadzieją...
Byś mogła na białych kartkach...
Płynąć pięknych literek wstęgą
taki rejs robi wrażenie , spotkanie z rodziną to
piękne przeżycie ...:)
Nie da się ukryć że opuszczając port przybył jeszcze
jeden pasażer gapowicz-Rigoletto-tego większość już
zna,a że Tobie udało się uniknąć spotkania z nim to
musiało być ważniejsze jednak połączenie rodziny po
długim czasie..Ładny wiersz i sama treść też
ciekawa..powodzenia
Ciekawy i dobrze sie czyta, ale wg.mnie dalej nie ma
rytmu w porawionym wersie/brak dwu sylab/, jakby dodać
na początku -piękny,toby wystarczyło.
Jak na pierwszy rejs na wzburzonym morzu do Szwecji i
połączeniu się rodziny,
pięknie napisana treść odtwarzająca uczucie z podrózy.
Brawo.
Witaj Szwecjo, kraju miły, tam rodziny się złączyły.
Morze gładkie,nie wzburzone, połączyło
obie strony a uciechy co niemiara, , by tylko
starczyło pary oraz dymu też w kominie, aby
Tatjanka-dziewczyna,co przecudną ma urodę, na brzeg
zeszła suchą nogą. Na Tak. Serdecznie pozdrawiam.
sentymentem zapachniało... Jestem również związane ze
Szwecją. Cieplutkie pozdrowienia :)
przywróciłaś wspomnienia...niestety bardzo bolesne.
Dobrze ze u Ciebie szczęśliwie się zakończyło!
Miłe i ciepłe wspomnienia, w bardzo ładny wiersz
zebrane....