Mój piesek
tym wszystkim, co pamiętają tamte czasy
Co to było z moim pieskiem
Ja nie chcę dociekać,
Że on przed dziesiątym zjazdem
Wcale nie chciał szczekać
Zamiast szczekać na ulicy
Jak to robią ludzie
To on ogon wziął pod siebie
Cicho siedział w budzie.
Ale za to tuż po zjeździe
Naśladuje człeka
I od rana do wieczora
Bezustannie szczeka.
Ach ty piesku, ty biedaku
Co ci to pomoże
Ty nie szczekasz w telewizji,
Ty szczekasz na dworze
Chociaż jesteś psiej natury,
Twoja rola taka
Ale nigdy nie przeszczekasz
Grzegorza Woźniaka*
Musisz się zmobilizować,
Nie wolno ci zwlekać
Postaraj się w jakiś sposób
Urbana** przeszczekać
Ale jeśli się upewnisz,
Że nie zdołasz tego
To przeszczekaj jeśli możesz
F. M. Rakowskiego***
Choćbyś szczekał dziesięć godzin
Patrząc na zegarek
Nie zaszczekasz takim głosem
Jak szczeka Broniarek****
Choćbyś szczekał i wył głośno
Najeżając włosy
Nie zaszczekasz jak Broniarek
Bo on na dwa głosy.
Szczekasz dobrze drogi piesku,
Szczekasz znakomicie
Teraz porzuć to szczekanie
A weź się za wycie
A jak to ci się uprzykrzy
To schowaj się w budzie,
Bo już dzisiaj twoją rolę
Zastępują ludzie.
Ci zmęczeni tym szczekaniem
Na nogach się chwieją
A ta reszta, co klaskali
To dziś się z nich śmieją.
Dobrze było brać dolary
Trwonić ręką hojną
Stokroć gorsza w Polsce bieda
Niż była przed wojną
Dosyć żeśmy już przeżyli
Strachu, niepokoi
Za to teraz tych szczekaczy
Już nikt się nie boi.
Co nam pozostało zrobić?
Ja mówił nie będę
Jedno mogę podpowiedzieć
Oddać się w arendę.
*prezenter Dziennika Telewizyjnego, współpracownik WSI i SB **rzecznik prasowy RM ,w latach 1981-1989, red.nacz. tygodnika Nie ***ostatni I-szy sekretarz PZPR ****korespondent Trybuny Ludu, czło

Starszy pan



Komentarze (9)
Super! :))
Dobra ironia.
Pozdrawiam
miałem na myśli taką biedę gdy stało się w kolejce
całą noc aby wykupić mięso na kartki. Wspominam moją
Mamę, która wieczorem ustawiła się w kolejkę na
popołudniową dostawę i tuż przed nią tego mięsa(a
raczej ochłapów) zabrakło. Pamiętam jej załzawione
oczy i rozpacz gdy dosłownie nie miała co do garnka
włożyć. Pamiętam jej radość kiedy udało mi się
okazyjnie kupić proszek Ixi i wiele, wiele innych
rzeczy, o których nie sposób zapomnieć
Och jak bardzo wszystko żywe
jak na dłoni obraz
i nazwiska w lustrze krzywym
przetoczyły nieraz
Nie mniej protest tutaj stawiam
"Stokroć gorsza w Polsce bieda
Niż była przed wojną"
======
Te wersy prawdy nie mówią.
Przed wojną niestety - ale analfabetyzm był
powszechnie znany
i za komuny dopiero likwidowany.
Nam nie wolno historii fałszować, obojętnie jaka ona
by nie była.
Superaśnie!
Bardzo dobry wiersz. Jednak pp wprowadzeniu stanu
wojennego trzeba było podkulić ogon. Kto tego nie
zrobił i stawiał opór, zginął, albo w najlepszym
wypadku został ranny. Pamiętam te czasy, słuchało się
wtedy Wolnej Europy.
Pozdrawiam.
Świetny wiersz ironiczny
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzisiaj też ludzie poszczekują,
Psów nie trzeba wcale,
A karawan - jak karawan:
Jedzie sobie dalej.
(Psy szczekają, a karawan jedzie dalej - wariacja
znanego powiedzenia wymyślona w 1968 roku przez
Gomułkę.)
Satyra pierwszej klasy. Postać psa i jego atrybutów
ukazana bezbłędnie.