MÓJ ROWER
Gdy jest mi w życiu zle
coś w duszy gnębi mnie
na rower wsiadam swój
i cały świat jest mój
Przemierzam kilometrów wiele
czy to deszcz czy słońce
w soboty i niedziele
Nie myślę wtedy o domu
w którym problemów wiele
Po prostu cieszę sie zyciem
z rowerem jest mi weselej
Zwiedzam na swym rowerze
różne miasteczka i miasta
Jedno miasto mi się marzy
jest to Kraków, rzecz jasna
W nim różne zabytki
Rynek Wawel i smoczysko
i mój dobry kumpel
Który, ma dobre rady na wszystko
narazie cieszy mnie jezioro i las
Na kraków tez znajdzie sie siła i
czas.......
POZDRÓWKA BEJOWICZE :)
Komentarze (1)
Bardzo i to bardzo mi się podoba:) Prosty, rymowany no
i wesoły:) Ślicznie...aż się rozmarzyłam. Pozdrawiam