Mój świat
Sam niewinnie to wszystko obserwuję
we własnych myślach sam się marnuję.
Te słowa to nie są żadne żale,
we mnie myśli spirale
wyryłaś się w moich myślach na stałe
pytania proste i małe.
W jakim ja świecie żyję?
Dotykam,oddycham i smakuję twoją szyję,
wciąż i cały czas ciebie słyszę ,
słucham
smucę się ,czy się tym zachwycam?
pomagaj mi!
kilkakrotnie cię o to prosiłem.
Wyrafinowany i wyrazisty natłok słów
wymyśliłem,
chcę się wyrwać z tego świata,
lecz zatrzymuje mnie miłości niewidzialna
krata
jestem niewolnikiem
i czuję na plecach pręge bata
nie musiałem wyrokować,
a jednak
chciałem cię opuścić,sprubować.
Dla siebie wszysko tłumaczę tak
wyrozumiale,
jednak jest cierpienie
i nie jest wspaniale.
Wiecznością przysiąg dusz
przypieczętowana
dla mnie
to właśnie ty jesteś wybrana,
wstrętny czas sprawdzania,
wstręt dla samego siebie z zachowania
jesteś współorganizatorką naszego
spędzania.
Osobność razem przeżywamy
osobno,
a jednak razem współżyjemy
współwłaścicielka mnie samego
nie posiadam wyboru własnego.
Chcę dla miłości zrobić wszystko.
Wszechmocny mocą prośby spełniania się
popisuje
wszem wobec wszystkim mnie pokazuje,
wszechświat umysłów w Jednej głowie
odkryty
policzek przez łzy rozkoszy przyszłości
został przemyty
wszelaki ból czy został poskromiony?
Cieleśnie nie jestem spełniony
wszechistnienie na włosku uczuć wisi,
wszechogarniający mnie niepokój do ciebie
namawia
on do mnie mówi!
on do mnie przemawia!
dla ciebie,
nie znalazłem w sobie jeszcze odwagi,
sprzysiężone dni zapomniane,
same się przypominają
one do mnie wołają!
czy jeszcze będziemy się sprzysięgać?
tak mnie pytają.
Spuchlnijcie słowa wypowiedziane w
złości,
bo przecież mój świat to świat miłości
jak bankrut jestem bez niego,mój czas
bambusowa banderola ,jak opinający pas
baniak wypełniony mlekiem,
mądrzejszy czy coraz głupszy jestem z
każdym wiekiem?
kiedy spostrzegam kłamstwa dorosłych
kukiełek
z miłością i bez miłości to umysłów
zgiełk.
Zgięte mózgi ,jak papier pogięte
bez ciebie moje myśli pogubione i
pomięte,
jakbym w dłoniach je trzymał
nie wiem co mam robić?
całe dnie wieków tak dumał
zgniatać samego siebie do upadłego,
to samobójswo szarej komórki Pierwszego,
bo świat bez miłości jest zgnębiony i
zgniły,
mój świat to ty i wszystkie przeznaczeń
mogiły.
Komentarze (1)
Dla mnie piszesz kapitalnie,myślę że to humor
zamierzony.Wcześniejsze też mnie ubawiły.Pozdrowienia.