mój świecie
po szybie perliście
płyniesz mi przejrzyście
w senną myśl splątaną
z kroplami od rana.
jazz po parapecie
i w rynnie. mój świecie!
tyle nut masz dla mnie,
nawet gdy łzą kapniesz.
z tobą więc zanucę
tkliwość synkop, smutek.
a gdy słońcem w oczy
śmiech rzucisz, rozproszysz
radosne korale
i serdeczne żale.
autor
grusz-ela
Dodano: 2016-10-21 12:27:01
Ten wiersz przeczytano 2431 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
Dzięki, Arku. Faktycznie jest nieprzewidywalne.
Pozdrawiam:)
Cudownie, Elu. Dla mnie życie jest jazzem,
spontaniczne i nieprzewidywalne. Pozdrawiam
Dzięki, Waldi :)
Pięknie :))
MÓJ świecie, mój wierszyk i moje rymki, które
przygarniam wbrew regulom Arte, ale co tam, nie
zrezygnuję z nich :)
to tak jak w życiu każdego z nas, raz lepiej, raz
gorzej. Nawet rym częstochowski nie psuje klimatu,
ładnie Elu :)
Pozdrawiam kaczorku, miłej niedzieli:)
Zachwycasz mnie szczerością i lekkością przekazu Elu.
Uściski i pozdrowionka posyłam paa
karmarg, bardzo Ci dziękuję, miło mi, że wierszyk się
spodobał :)
Karolu, dziękuję za czytanie i te wrażenia, m. in.
zapachowe :)
Pozdrawiam serdecznie :)
nno, bywają podobne samopoczuci - grłyśmy się
widocznie. Pozdrawiam :)
pięknie melodyjnie jednym tchem przeczytałam - górna
półka:-)
pozdrawiam
Elu Twój świat wspaniały i taki rytmiczny pachnie
konwaliami i...
pozdrawiam
Fajny ten świat
Twój wiesz współgra z moim samopoczuciem