Mój szary świat
Mojemu pryjacielowi...
Był sobie świat
Bez sensu, uśmiechów i barw
Nikt do niego nie chciał wejść
I nagle Ty się zjawiłeś
Otworzyłeś spusty bram
Nie ruszane od wielu lat
Wziąłeś pędzel i paletę barw
Zacząłeś malować ten świat
I tak do dziś to trwa
Spawiłeś, że nie jestem już sama
Teraz dziękuję Ci
Za to, że kolorujesz mi dni...
Radek pamiętaj prawdziwej przyjażni nic nie pokona.....!!!
autor
Ilona
Dodano: 2004-10-17 14:00:40
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.