Mój wybór - moje hobby
Trochę długi, Ale denerwuje mnie ta sprawa...
Mijam ludzi na ulicy,
Widzę drwinę,
Biegnę do mej kaplicy...
Ponoszę za wybór winę...
Jeżdzę na deskorolce,
Dzień w dzień szlifuję jazdę,
Moim rajem ulice i dworce...
Nic nie jest dla mnie przyjazne...
Czy dlatego, że takie hobby mam,
Muszę być skreślona, zepchnięta...
Nie mogę być w towarzystwie dam,
Bo czuję się jak przynęta...
Faceci mnie nie interesują,
Tylko deck i 4 kółka,
Może opinię sobie psując,
Mogę być jak jaskółka...
Latać z miejsca na miejsce,
Być wolna od kłopotów i trosk,
Moje życzenia stoją w kolejce,
I terningów nie mam dość...
Nigdy tych słów nie cofnę,
Bo wiem kim jestem i co myślę...
Nawet kiedy w kalendarz kopnę...
No cóż, to ostatnio zostawmy w domyśle...
Komentarze (1)
Faceci nie interesują,bo oddałaś się swojej
pasji...Ale podejrzewam,że miłość podjedzie do Ciebie
również na deskorolce...i będziecie śmigać we
dwoje...;)