MOJA BEZSILNOŚĆ
Jaki jestem bezsilny,
wobec świata tego,
jaki jestem malutki,
wobec królestwa Twego.
Jestem drobiną pyłu,
i mgnieniem przelotnym,
jak mały meteoryt,
który spada z nieba.
Jestem jak księżyc,
który światło odbija,
jak kropla wody,
która wyparowuje.
Jednak Ty Panie,
w otchłani wieczności,
nie pozwolisz mi zginąć,
doskonale wiem o tym.
autor
mirdus1
Dodano: 2009-03-26 08:59:28
Ten wiersz przeczytano 776 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Wspaniała silna wiara, może być wielką siłą na trwanie
i przeciwności losu.
Modlitwa ma w sobie zawsze coś uroczystego, coś, co
każe się zastanowić, czy i ja w to wierzę co autor
chce mi powiedzieć swoim wierszem, czy również mam
takie potrzeby i czy umiem się modlić. Tak odbieram
twój wiersz.
Wiersz wyznanie,przepełniony wiarą.
Na pewno nie da ci zginąć, zrobić krzywdy. Ładny
wiersz
Jestesmy pylkiem na wietrze i kropla wody,
zdecydowanie. Pozdrawiam.
Każdy jest pyłkiem,i tylko wiara czyni że w tej
otchłani wieczności się odnajdujemy.
Wiersz przepełniony wiarą..jesteśmy pyłem na wietrze,
kroplą wody w oceanie zycia....Wiersz dobry w odbiorze
też jestem takim pyłkiem -za wiersz zostawiam plusa i
pozdrawiam
Piekny wiersz, pozdrawiam ;)
Dobrze, że o tym wiesz - Pan nie pomoże zginąć - dla
mnie wiersz ładny, skłania do refleksji i w ładnej
zrozumiałej formie napisany.
ps. można bez Pani?
Jestem pyłkiem na wietrze
W bezkresie tego świata - też tak uważam
http://www.kobieta.pl/wiersze/pokazwiersz.php?wierszid
=1842816448
Tak, jesteśmy drobiną pyłu, która bez naszej wiary,
zginęłaby w otchłani wieczności...