„Moja Inwokacja dla rodziny”
„Apostrofa dla każdego – czyli moja
Inwokacja dla rodziny”
Rodzinko Tyś cała jest ojczyzną moją
Ty jesteś jak miłość, bezpieczną i wolną
Ten tylko się dowie kto cię cenił nad życie
A utracił w dzieciństwie popłakując
skrycie.
Dziś po latach twą wartość widzę i opisuję
Bo strasznie tęsknię i ciebie mi
brakuje.
Dziś piękno i twoją siłę w całej swej
krasie
Widzę i opisuję dla potomnych by ich
ostrzec raczej,
Że rodziny jak zło konieczne traktować się
nie godzi.
Panno Święta co ostoją jesteś prowadząc nas
z trudem
Ty, co dom rodzinny ochraniasz, a z nim
jego wierną Matkę
Gdy Jej dzieci do zdrowia przywracałaś
czasem...
Proszę byś dziś przeniosła moją utęsknioną
duszę
Do tych Wrocławskich przepięknych pagórków
leśnych,
Do tych Siechnicy kwiecistych łąk
zielonych,
Szeroko nad błękitną Odrą jak dywan
rozłożonych;
Tam zakochany wędkarz nad tą niebiańską
wstęgą rzeki
Siedzi i o szczęśliwej rodzinie myśli swoje
krzepi.
Miłość w rodzinie niczym delikatny wiatr
Wciąż płynie szukając spokoju który wiele
jest wart
Tak właśnie postrzega swoją kochaną
rodzinę
Ten co dąży do swej ojcowskiej
opiekuńczości
Wciąż przypominając jej o więzi jaka ma ich
łączyć
Do wzajemnej ludzkiej godności
Tylko rodzina zwarta, oddana wzajemnej
miłości
Stanowi nierozerwalną siłę w swej
doskonałości
Niosącą wzajemną pomoc jej członkom i wiele
radości.
Autor: Edi Z.
Komentarze (3)
Pięknie i bardzo mądrze.
I chciałoby się jeszcze więcej.
Rodzina - ostoja wszystkiego, tu się zatrzyma nawet
najstraszliwszy wicher.
Ktokolwiek by to nie był - marnotrawny syn, czy
lekkoduch córka, zawsze znajdzie zrozumienie i
przebaczenie już wchodząc z podwórka
ramiona rodziców tworzą zaciśnięte koło i głosy wesołe
niosą się ochoczo. To słoneczne zbocze, gdzie ciepło
rodzinne topi wszelkie lody dla życia osłody.
Piękny wiersz pełen prawdy i miłości ...