Moja jesień
Znów żółty październik, osiem lat nie
piję,
wzrok mi się wyostrzył na barwy jesieni,
skoro lepiej widzę, to i lepiej żyję
i wierzę ze w życiu wiele można zmienić.
Kiedyś deszcz przeszkadzał i jesienna
słota,
od baru do baru z przerwami na drzemkę,
topiąc smutki, siebie topiłem w
kłopotach,
daleko od życia ze śmiercią pod rękę.
Przy wsparciu przyjaciół z życiem się dziś
godzę,
z pokorą przyjmując, to co los
przyniesie,
choć wciąż się potykam na trzeźwienia
drodze,
to wiem już ze można polubić i jesień.
Przez poranną mgiełkę słońca blask się
sączy,
babie lato goni się z jesiennym
deszczem,
lecz ja już nie pragnę żeby dzień się
skończył,
ale proszę jesień o jeszcze i jeszcze.
Komentarze (40)
"w życiu wiele można zmienić." - wiec życzę
wspaniałej jesieni.Chylę głowę, podziwiam.
Sama wiem ile to kosztuje. Piękny wiersz daje 6!.:*
Warto było ujrzeć jesień!!!!.
wiersz dobry, barwny, miły w odbiorze...pozdrawiam
gratuluję wiersza i postanowienia - trzymam kciuki -
cieplutko pozdrawiam:)
nie boisz sie prawdy...to cenie! co do wiersza- moga
byc male poprawki, ale po co?
Witaj ciekawy wiersz prosto z zycia , pozdrawiam
wzruszajacy wiersz, wyciska niejedna u mnie lze...
Przy takich zmianach to żadna zima nie groźna, bo
wszystko co złe to już poza Tobą!
Znów żółty październik, osiem lat nie piję,
wzrok mi się wyostrzył na barwy jesieni.
Skoro lepiej widzę, to i lepiej żyję
i wierzę, że w życiu wiele można zmienić.
Kiedyś deszcz przeszkadzał i jesienna słota,
od baru do baru z przerwami na drzemkę.
Topiąc smutki siebie topiłem w kłopotach,
daleko od życia ze śmiercią pod rękę.
Przy wsparciu przyjaciół z życiem się dziś godzę,
z pokorą przyjmując to, co los przyniesie.
Choć wciąż się potykam na trzeźwienia drodze,
to wiem już, że można polubić i jesień.
Przez poranną mgiełkę słońca blask się sączy,
babie lato goni się z jesiennym deszczem,
lecz ja już nie pragnę żeby dzień się skończył,
ale proszę jesień o jeszcze i jeszcze.
Wiersz podoba mi sie, z przyjemnoscia daje punkcik,
ale wg mnie bylby doskonalszy po takich zmianach.
Jesień - spacery w parku, szelest liści na wietrze,
barwa i romantyzm
rozmarzyłem się ..Bardzo lubię Jesień
Bardzo osobisty wiersz. Trzeba mieć odwagę by tak
publicznie przyznac się do własnych słabości jak to
robi podmiot liryczny.
Wiersz mimo wszystko ma pozytywną wymowę, bo podmiot
liryczny zmienia się, chcę być lepszym.
Wiersz lekki i rytmiczny choć opowiada o poważnych
sprawach. Ciekawie spuentowany.
na prawdę super :) oddaje w całości uczucie z jakim go
czytałem. Pozdrawiam.
Wiersz pełen optymizmu dla tych którzy walczą.
Gratuluję.
Ten wiersz jest nie tylko dobrze napisany pod względem
technicznym ale ma bardzo ciekawą treść.Sposób
narracji sprawia,że wiersz staje się wiarygodny.Jest
dzisiaj na pewno najlepszy.Pozdrawiam Autora.
Jesien zycia tez moze byc piekna.
Wzruszajacy wiersz.
Pozdrawiam z daleka.