Moja karma
Jak ktoś wierzy w cuda,
to niech dalej wierzy.
Ze mną się nie uda,
w taki sposób przeżyć.
Ja chcę mieć dowody,
i takim nie przeczyć.
By bez żadnej szkody,
rozum zabezpieczyć.
Nakarmi, napoi,
sił nabrać pozwoli.
Nerwy też ukoi,
chociaż coś zaboli.
Ubierze paradnie,
prosto poprowadzi.
Forsy nie ukradnie,
nawet więcej wsadzi.
Ukocha z uczuciem,
i nie zdradzi srogo.
Czyli mówiąc w skrócie,
będzie moją drogą.
Ja w taką się udam,
będzie moją karmą.
A te wszystkie cuda,
weźcie nawet darmo…

Grand



Komentarze (4)
Zależy jeszcze jakie cuda:) to może i bym wzięła;)
"A te wszystkie cuda,
weźcie nawet darmo…"
Zaraz tam za darmo, jestem skłonna za nie zapłacić:)
Na cuda trzeba sobie zapracować Tadeuszu! A kaloryfer
na brzuchu to powstaje od oglądania tv? Trzeba
wysiłku.
Pozdrawiam :)
Plus
:))) Ja nie biorę! ;-)))
Z podobaniem. Pozdrowionka :)