moja miłość
sonet francuski
Moja miłość jest nudna jak flaki z
olejem.
Nigdy nie była trudna, płynie jak nurt
rzeki
Bez zawirowań, wolny, ujęty w dwa brzegi
Spokojne, nie urwiste, gdzie nic się nie
dzieje
Jedynie dni się toczą, a nikt nie
szaleje.
Brak nagłych rozstań i zdrad, a cierpienie
gościem,
Jakie przynosi fatum i prosto,
najprościej
Przechodzimy we dwoje przez życia aleję.
Moja miłość podobna do świecy płonącej,
Którą piorun rozpalił – wciąż
spokojnie płonie,
Tylko nasze uczucia są woskiem gorącym -
Kroplami codzienności, co spadły na
dłonie.
Jesteśmy długo razem, w głowie się nie
mieści!
Przypomnij mi, kochanie, ile lat?
Czterdzieści?!!
Vick Thor 15.04.09 r.
Komentarze (43)
Po czterdziestu latach taka piękna miłość, to cudne, a
takiej nudy każdemu można życzyć, piękny wiersz.
Pozazdrościć,aż czterdzieści...
Super,wiersz też.
Jak flaki bez oleju ... bo jesteś na beju ... to Twoja
druga żona ... pisałeś , nigdy nie zdradzona ... yhy
...To co najpiękniejsze,zachowane jest przed ludzkim
wzrokiem...bo miłość nie paraduje ,lecz wie że jest ;)
...
...Piękny sonet...Jak Pana uczucia do żony,którą
zresztą serdecznie pozdrawiam :)!!!
=Ann.=
Przeżyć lat czterdzieści we dwoje. Nie połączeni ani
łańcuchami, ani linami, ale czymś trwalszym - wzajemną
miłością.
Słowa sa tutaj zbyteczne....
jesli pozwolisz posiedze tutaj jeszcze...
Twoja miłośc to poezja....
Wiersz piękny a najpiękniejszy ostatni wers a to Twoje
"Kochanie" musi być naprawdę szczęśliwe , że Ciebie
ma.
żeby okręt tak pięknie płynął potrzeba zrozumienia
przyjaźni a to płomień równo trzyma bo trzymanie za
ręce zawsze nawet najcięższe przejdzie Piękny wiersz
wzór dla innych Wyrazy uznania +
Trochę prowokacyjne jest twoje wyznanie.Z dumą
pokazujesz tę czterdziestkę ale dla przekory określasz
ją jako flaki z olejem .Gratuluję wiersza i
wytrwałości.
pięknie napisane o miłości :)
Na początku pomyślałam, że to musu być nudne...bez
szaleństwa i kłótni, a nawet cierpienia. A na końcu
zrozumiałam, że takie zdrowe relacje pozwalają na te
40 lat i więcej. Pozdrawiam;)
To jak "Miłość szczęśliwa" Szymborskiej:) Podoba mi
się, zwłaszcza trzecia zwrotka, czytam wiersz/sonet
powoli, jakby ze znużeniem - i wtedy świetnie brzmi -
nawet "flaki z olejem" - radzę tak ten sonet czytać.
Z pełną aprobatą! Bez żadnego tam huncwotowania w tle!
:)
Piękna rocznica,dobry wiersz.
Widać że mamy coś wspólnego w naszej peregrinacju
życiowej. Ja też mam 40 lat radosnej miłości. Im
dłużej tym lepiej smakuje...jak miód. Przypuszczam, że
ten francuski sonnet to jest ten pomiędzy włoskim i
angielskim ;-) Ładny twój wiersz. Pozdrawiam.