Moja nostalgia
Dla Ani
tak często łzy płyną bo przeszłość boli
ocieram je zawsze ciepłą dłonią
smutki nie potrzebują przecież parasoli
łzami przed światem się bronią
czasu cofnąć też nikt nie jest w stanie
czytam pożółkły wiersz stary
nie wiem co dobry Bóg ma w planie
ale nie tracę miłości i wiary
nie tracę też nadziei bo wciąż ufam
Tobie
dziękując co dnia za dar życia
jesteś ze mną zawsze w zdrowiu i
chorobie
Twój dar nie jest bez pokrycia
porzucam obawy wszelkie
i żadne myśli już nie zaginą
a każda będzie kiedyś złota
piszę dla serca co bije nad Łyną
smutne ale jest tak wielkie
jak jedna moja tęsknota
Komentarze (18)
Witaj,
uocze wersy bogate w optymizm i wdzięczność...
Szczęście; to nieocenione bogactwo...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Bardzo dziękuję wszystkim za empatyczne komentarze.
Piękna miłosna melancholia... Pozdrawiam Cię Maćku :)
Pewne tęsknoty nie przemijają nigdy... Pozdrawiam
serdecznie +++
Przepełniony uczuciem i tęsknota, piękny!
Pozdrawiam Maciejku :*)
☀
Czasem nie mogę uwierzyć.
Ale przecież.
Słowo dziękuję, to też za małe jest,
tylko tak umiem.
Dziękuję Maćku.
Pięknie melancholijnie z nadzieją :-)
pozdrawiam
Znam to uczucie. Tak mało (a jednocześnie tak wiele)
trzeba by z dna nostalgii wzlecieć w niebo.
Piszesz cudne liryki, osnute smutkiem, ale jakże
pięknie. Pozdrawiam Maćku :)
grunt to nie tracić nadziei.
Piękny wiersz z uczuciem napisany
Pozdrawiam ciepło :)
Piękna melancholia z miłością, wiarą i nadzieją,
pozdrawiam serdecznie Maćku.
Ładnie, melodyjnie
cudna ta Twoja tęsknota :)
i słowa napisane z czułością :)
piękne te dłonie co potrafią otrzeć łzy...
pozdrawiam z podziwem