Moja ojczyzna
Moja ojczyzna wśród jezior, pagórków,
rzadkiego żyta
Żyje o świecie nie wiedząc, w puszczach i
borach ukryta.
To chłop idący za pługiem, rybak ciągnący
niewody,
To zupy smak na przednówku ze świeżo
zebranej lebiody...
Chłód modlitewny kienesy, kościołów barok
drewniany,
Gdzie „marmur” łuszczy się z desek niedbale
namalowany.
Miasteczka: domki piętrowe, bruk wyboisty,
gwar szynku,
Remiza straży ogniowej i ratusz niewielki
przy rynku.
Wszystko to jest takie małe, tak swojskie i
tak znajome.
W Polsce ojczyznę poznałem, lecz pełno jej
też za kordonem.
Komentarze (19)
Zwiedzam wszystkie możliwe skanseny. Architektura
drewniana, układ funkcjonalny, metoda konstrukcji,
detale wykończeń, wyposażenie, zdobnictwo, wszystko to
bardzo ciekawe. Wiadomo, gdzieś było biedniej, gdzieś
rozwijał się handel, potem przemysł i różnicował się
stan posiadania. Żródła historyczne odzwierciedlają
często straszną biedę i zacofanie dawnej
Rzeczpospolitej. Zapewne bieda dotyczyła wielu
regionów Europy i większej części populacji. Filmy
kostiumowe i ksiazki pokrzepiające ducha narodu
przedstawiają najcześciej promil szczęśliwych
wybrańców naszego hisrorycznie wspaniałego
społeczeństwa. Ojczyzna jak to ojczyzna, jak nazwa
wskazuje tam gdzie ziemia na której żył rodzic, lub
rodzice wraz z latoroślą.
Bardzo ładny wiersz,
w którym czuje się umiłowanie do
Ziemi Ojczystej.
Zaskoczyłeś mnie tą kienesą, podpowiedzią był Twój
komentarz.
Wschodnia granica, odległa dla mnie (jestem z
Galicji). rzeczywiście znacznie różni się od tej np.
ze Słowacją i Czechami, gdzie przyzwyczaiłam się, że
ludzie spotykają się na tych samych nieraz szlakach
górskich i w tym samym schronisku.
Lubię do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam :-)
Zaskoczyłeś mnie tą kienesą, podpowiedzią był Twój
komentarz.
Wschodnia granica, odległa dla mnie (jestem z
Galicji). rzeczywiście znacznie różni się od tej np.
ze Słowacją i Czechami, gdzie przyzwyczaiłam się, że
ludzie spotykają się na tych samych nieraz szlakach
górskich i w tym samym schronisku.
Lubię do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam :-)
Bardzo ładnie i bardzo wymownie.
Na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Taką Ojczyznę się pięknie wspomina,
znowu zamierzamy do takiej wrócić?
Wolę oglądać ją w książkach lub filmach,
dziś w demokratycznej, wolnej się budzić.
Rządzonej przez mądrych i światłych ludzi,
będącej przykładem dla reszty świata,
nie chcącej wrócić do czasów komuny,
ważniejszą od fałszu będzie znów prawda.
Czy nam się to podoba czy nie żyjemy już w XXI wieku.
Większość świata pragnie żyć w pokoju a my na siłę
szukamy wrogów. Dzisiejszym największym przyjacielem
są Węgry zaprzyjaźnione z Rosją. Czy to nawet słabiej
myślącym nie daje nic do myślenia? Piękny wiersz
Michale wspominający bardzo dawne, niby fajne czasy.
Chciałeś zmusić czytelników do zastanowienia nad tym
co było, jest obecnie i jaka przyszłość nas czeka. Czy
to Ci się udało? Serdecznie pozdrawiam życząc miłego
dnia :)
Plusa dałem chwilę wcześniej ...
Piękna jest nasza Ojczyzna ...przyjemnie jest się
cofnąć... myślami wstecz do naszego dzieciństwa ...te
czasu już nie wrócą ... inaczej nawet smakował chleb
...ten wers ostatni jest jest wymowny i masz rację...
przez osiem lat rządzili nami POpaprańcy
...demonstrantów bili pałami w łeb nawet kopniaki
leciały ...mój sąsiad wtedy był w Warszawie na
demonstracji jako górnik z kopalni Zabrze i właśnie
udało się jemu takiego kopa dostać ...mogę nawet
Ciebie z nim poznać ... dziś kordonem otaczają kopów
lewicy nie zadają nawet gdy pluje ona Polsce w twarz
...
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny.
KrzemAniu - Twój komentarz traktuję jako żart. Nie
dopuszczam nawet myśli, że nie zrozumiałaś. Moją
ojczyzną jest Polska, czy może raczej Rzeczpospolita
Obojga Narodów. I to nie w takich granicach, jakie w
łaskawości swojej wyznaczył Polsce Stalin. Ale
wszędzie tam, gdzie widać wpływy wieloetnicznej (stąd
kienesa) kultury Rzeczypospolitej - ja czuję się u
siebie.
Jest klimat. Obecna ojczyzna jest inna, nie schowana,
ale otwarta na świat, w każdym razie wśród młodych
ludzi, którzy wiedzą wiele o świecie, nie maja
kompleksów i się go nie boją. Pozdrawiam
Bez patosu,a tak wymownie. Bardzo ładnie.
Ładnie, z wymownym ostatnim wersem z którego wynika,
że peel to kosmopolita.
Miłego dnia jastrzu:)
Piękny wiersz ze swojskim klimatem :) pozdrawiam :)
zamiast komentarza -
http://wiersze.doktorzy.pl/oblicze.htm