Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Moja poezja



Z góry szczytu widzę hale
Mgłą osnute i zielone,
A za nimi, nieco dalej
Dachy słońcem oświetlone.
Dzwon kościelny o tej porze
Do modlitwy wiernych wzywa...
Jak to wszystko oddać może
Moja mowa bełkotliwa?

Nocą dołem dym się snuje,
Cicho szepce coś ognisko.
W górze gwiazdy. Człowiek czuje
Coś wielkiego całkiem blisko.
Czy to Bóg jest? Skąd mam wiedzieć?
Przypatruje się milcząco...
Jak to wszystko wypowiedzieć
Głosem słabym jąkającym?

A kobieta? Czasem w oczach
Tak przepastne głębie chowa,
Że bym za nią w ogień skoczył
I swe życie jej darował.
Jaka do niej dotrze mowa?
Jak wyrażę to, że płonę,
Gdy przechodzić nie chcą słowa
Poprzez gardło me zdławione?


autor

jastrz

Dodano: 2022-10-05 12:30:49
Ten wiersz przeczytano 1205 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

JoViSkA JoViSkA

Ty potrafisz...:)
Pozdrawiam Michale :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Refleksje doskonale uchwycone słowami.
Piękny ten Twój smutek...

Pozdrawiam.

wolnyduch wolnyduch

Jak zwykle bdb wiersz, lubię Twoje pisanie Michale,
poza tym o polityce, bo tutaj niestety są duże
rozbieżności między nami.
Dobrego dnia życzę.

jobo jobo

Kapitalnie Michale, całkiem nowa jazda. Świetne.
Postrzeganie masz rozległe.
Głos i szacun jest twój!

Annna2 Annna2

Pięknie i mądrze.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »