moja pokora
znam cię
na imię ci drzewo
łapiesz wiatr w swe gałęzie
ptakom dajesz schronienie
na imię ci niebo
źrenicy błękit wszędzie
otulasz sobą ziemię
na imię ci morze
chmury do snu kołyszesz
i czasem kipisz gniewem
na imię ci ogień
czuję cię, choć nie słyszę
i w światło twoje wierzę
znasz mnie
na imię mi...
nieważne
autor
enigmayic
Dodano: 2010-02-23 14:38:12
Ten wiersz przeczytano 1119 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
przeczytałam i zamilkłam wewnętrznie... pięknie...
Zamysł bardzo ciekawy, z formą bym trochę pozmieniała,
ale interesujący.
Pokora wobec życia to zaleta, dobry wiersz :)
otwierasz serce a myśli pobiegły dokąd
przeznaczone...zna twoje imię......pozdrawiam...
ciekawy wiersz :)przeczytałam normalanie a potem
....przeczytałam jeszcze raz i tak;
na imię ci ...nieważne,
łapiesz wiatr w swe gałęzie,źrenicy błękit
wszędzie,chmury do snu kołyszesz,czuję cię, choć nie
słyszę,ptakom dajesz schronienie,otulasz sobą ziemię,i
czasem kipisz gniewem,w światło twoje wierzę;) bardzo
fajny wiersz:)
Wiersz z głębią(wymaga głębszej analizy),wskazane
przeciwieństwa i życie.Pozdrawiam
Drzewo chroni ptaki i daje im miejsce na uwicie
gniazd. Niebo błękitne -jest pogodne dla człowieka i
zwierząt. Morze jest żywiołem nieprzewidywalnym.
Ogień-daje schronienie
i ciepło. A ja?.....Kim dla ciebie jestem, ja - autor?
Serdecznie ciebie pozdrawiam.
Podoba mi sie ten uklon w kierunku zycia, bo swiat
wokol nas jest ogromny, pelen tajemnic, a my... ?
przy takiej ilości komemtarzy pewnie mojego nie
zauważysz - ale powiem, że wiersz mnie zatrzymał i
zmusił do zadumy nad sobą
dziękuję
tyle ciekawych spojrzeń na jedno życie,super.
W tym wierszu widzę siebie..w niebie :).. M.
to my nazwaliśmy drzewo, niebo, morze, ogień i
wszystko co poznajemy, one być może nawet same o sobie
nie wiedzą i to w nas jest piękne, że jesteśmy
świadomi. a może Bóg z miłości do nas stworzył takie
cuda byśmy się nimi zachwycali?
na imię mi smutek / zamiast krwi w żyłach płynę / w
sercu raz na godzinę / :)
Myślę, że nie będę się powtarzać i przychylam się do
komentarza "julia jaz"
Na imię mi człowiek , silny i słaby ,wielki lub
malenki .
Bogaty i biedny ,który znika jak bańka mydlana.
Bardzo mi sie podoba wiersz.