Moja przyjaciółka odeszła...
pozwalałaś mi świecić gdy brakowało mi
słońca
pozwoliłaś uwierzyć w siebie gdy
myślałam,że
zbliżam się do końca
a teraz wykreśliłaś mnie ze swojego
świata
przekreśliłaś te wszystkie lata
zerwałaś przyjaźń nie wiedząc czym grozi
zerwanie
i nawet jeśli kiedyś ją zwiążemy
węzeł w mym sercu na zawsze pozostanie
pozwoliłaś uwierzyć,że każdy dzień jest
piękny
i każdym trzeba się cieszyć tak samo
sprawiłaś,że do kobiety o której
myślałam
"zdzira" powiedziałam "mamo"
podążaj dalej szlakiem swych marzeń
podążaj szlakiem do samych szczęśliwych
zdarzeń
od chwili w której się pojawiłaś wszystkie
moje smętne poglądy na temat życia
zmieniłaś
gdy płakałam swą zgrabną dłonią ocierałaś
me łzy,a dziś ich powodem jesteś ty
nigdy więcej już się nie spotkamy
wspólnych tematów do rozmów nie mamy
nic już nie jest tak jak dawniej
wiem,że nie zawrócisz
odeszłaś i przyjaźni twojej nikt mi już nie
zwróci...
Komentarze (1)
Smutne ze utracilas przyjaciolke ,jednak czytajac twoj
wiersz widze ze wiele dobrego ci dala i cie
nauczyla......Czasem tak jest ze ludzie odchoda ale
nigdy nie zapominaja...Piekny wiersz