Moja wina
Wiersz konkursowy - temat konkursu poświęcony wszystkiemu, co kojarzy się z frazą "Czas równoległy"
Byłam samolubna, przejrzałam na oczy,
kiedy się modliłam, żebyś mnie
wysłuchał,
bo nie przypuszczałam, że tak się
potoczy,
dzisiaj szlocha w sercu rozpaczliwa
skrucha.
Przedkładając własne nad innych
problemy,
widziałam i czułam tylko czubek nosa,
natrętnie błagając, byś los mój
odmienił,
zarzucałam z płaczem, że mnie już nie
kochasz.
Gdy się pochyliłeś nad moją modlitwą,
próbując ukoić ból i rozżalenie,
nad głowami innych mroczne zło zawisło,
w czasie równoległym szatan zszedł na
ziemię.
I otworzył bramy piekielnych czeluści,
zsyłając na ludzi wojny i zarazy,
hordę wściekłych bestii po świecie
rozpuścił,
gwałtem i przemocą pragnąc Cię obrazić.
Nie wybaczę sobie, tego co się stało,
nie śmiem nawet prosić o win
odpuszczenie,
na klęczkach oddaję Ci duszę i ciało,
choć bardzo bym chciała, niczego nie
zmienię.
* * *
Jak zauważyliście Drodzy Państwo nie ma
rysuneczka pod wierszem, ale jest obraz,
który namalowałam do niego, można go
obejrzeć na stronie naszej
Bogusi(mojeszkice), u której jestem
gościem:
https://www.boguslawamatusiakpoe.pl/
Zapraszam również do obejrzenia galerii
moich obrazów, które znajdziecie na tej
stronie u góry w zakładce "Twórczość
przyjaciół"
Od ponad 30 lat w ogóle nie malowałam i
nagle coś się we mnie odblokowało. Obrazy,
które tam znajdziecie powstały od maja tego
roku. Obecnie pracuję nad kolejnym cyklem,
dlatego zainteresowanych moją domatorską
twórczością zachęcam do śledzenia stronki
:)
Komentarze (104)
hahah..Rozalio :))) Dziękuję :))
PS Ależ jestem zapominalska:(
Oczywiście Gratuluję!
Dziękuję :) Cieszę się z Tobą.
Cieszę się Konwalijko, że obrazy podobają się...jutro
powinien ukazać się na stronie nowiutki cykl...właśnie
dzisiaj ukończyłam :))
Ślę serdeczności :)
Kiedy wchodzisz w obrazy kilka razy pod rząd i wyjść
nie możesz - jest magia!
Pozdrawiam Ulo :)
Bardzo dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny i
pozostawiony ślad...miło mi również, że zajrzeliście
do obrazów...
Ślę serdeczne pozdrowienia Tomku:) Bogumile:)
Rozalio:) i życzę miłej soboty :)
Byłam, czytałam i oglądałam...
Niesamowite jest. Zauroczona całością, ośmielam się
stwierdzić, że Jego miłość rozległa jest, tak jak
słońca promienie. Prosić każdy może, z głębi serca...
Pozdrawiam ciepło Jovisko:)
Super wiersz. Obrazy też oglądałem:)
Macie JoViSkA talentów dużu, bardzo wam
zazdraszczam...wychodzac aTOMash klania sie nisko i
zamiata przed Toba kapeluszem...:))
Dziękuję Aniołku za odwiedziny...:) Ślę moc
serdeczności :)
Pewne rzeczy skłaniają nas do tego, aby robić to, co
kiedyś sprawiało nam radość, więc jeśli czuje Pani
ochotę na malowanie, to proszę malować jak najwięcej
:) Pozdrawiam serdecznie +++
Dziękuję wenuś za pochylenie się nad refleksją wiersza
:) pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
Uświadomienie sobie, przyznanie się do grzechów lub
ich przypomnienie nie jest spowiedzią i otrzymaniem
rozgrzeszenia. Co innego jest wyznać, przyznać się do
nich, uświadomić sobie ich skutki, a co innego
otrzymać ich przebaczenie i być od nich uwolnionym
przez świętą spowiedź i zadośćuczynienie.
Publiczne wyznanie grzechów (zapewne nie wszystkich)
wymaga cywilnej odwagi ale uczy pokory, zatwardziałość
serca skruszy, przynosząc chwilową ulgę dla duszy.
Z podobaniem refleksyjnego wiersza o wierze,
pozdrawiam serdecznie, Uleczko :)
Witaj Iguś :) Miło mi to czytać...dziękuję za
dopingujące słowa...Ślę moc serdeczności i życzę
miłego dnia :)
Ula-wiersz przepiękny,niczym modlitwa skruszonego,
wołająca o rozgrzeszenie,nadzieję.
Zauroczona jestem Twoimi obrazami na Blogu
Bogusi/mojeszkice.
Dziewczyno- masz świetną kreskę- maluj, maluj, bo w
obrazach jest wszystko, co w Tobie tkwi.
Pozdrawiam cieplutko, z zachwytem.
Buziaki :-)