Moja ziemia

Marku, pijanym i głupim narodem łatwiej się steruje.
Ja to napisałam, że to jest Celowe.

Michale, w komentarzu poruszasz Historię Polski,
wschodnich granic...
To za dużo na jeden temat, nie widzę Europy jako
jednego państwa, z prostych powodów. :) Jednak kapitał
w obrębie Unii ma narodowość (pokazało to wiele
krajów), przy likwidowaniu "dżungli" we Francji,
Belgia zamknęła granice, Frau Merkel bez żadnej
konsultacji sprowadziła tę dziką emigrację a później
chciała się z każdym podzielić, dużo tego... Nie
poruszam kwestii, dlaczego tylu ludzi musiało opuścić
swoje domy, nie tylko z Azji i Afryki... Plan jest
ponad naszymi głowami i konsekwentnie realizowany,
dodajcie tylko dwa do dwóch, teraz już go widać gołym
okiem i nie jest to żadna teoria spiskowa. Spisek
nazistowskich elit istnieje naprawdę i na świecie
zakulisowo trwa Wielka Wojna. Twój Wiersz bardzo mi
się podoba, bo jest taki z Polską Duszą.
Miłego dnia, pomimo wszystko. :)

@Elena Bo
Z wirusem zobaczymy, a wpływ władzy od komuny po dziś
dzień na rodzinę był i jest jest żaden. Rodzinę gubi
bardziej krajowa wódka, niż wszystkie władze razem
wzięte. Pozdrawiam.

Marek Żak - Czy masz świadomość, że społeczeństwo
można wychować...?
Pewnie nie można zmienić jemu Ducha i tego co w
środku, ale można narzuconym prawem, karami...
Spójrz na to w ten sposób, kiedy monopol nikotynowy
chciał zarobić, patrz ile było reklam, nakręcane filmy
wprost z Hollywood, że pocałunki są takie namiętne po
papierosie. Prawie każda Gwiazda paliła, a
przynajmniej pokazywała się z papierosem... To tak
działa ze wszystkim, często tak się upodli
społeczeństwo, że tylko się upić...
Ludzie przez propagandę, media, TV są prowadzeni na
pasku. Popatrz co ostatnio się wyprawia w sprawie tego
świrusa, teraz ludzie umierają tylko na to, bo jest to
Plan, żeby ich wystraszyć i żeby ustawili się w
kolejki po szczepienia. Znowu Kill Bill i spółka
zarobią. Obecnie nie można do Polski dopuścić
"władzy", która rozbije i zdeprawuje Rodzinę, bo już
tylko to Polakom zostało do uratowania.
Pozdrawiam :)

Żadni okupanci nie wyrządzili tylu szkód, ile
wyrządziła wódka w naszym kraju, wiec przesłania jakby
nie rozumiem. Pozdrawiam.

Polska to nie jest kraj dla mięczaków!!! :)
A rządy mamy obce i to się nie zmieni...
Pozdrawiam :)

Michale! - musimy sobie zadawac pytania- m. innymi
takie - jakie stawiasz wprost w komentarzu. odpowiedzi
sa trudne, tym bardzeiej, ze wiel osob usiluje
formulowac je- sosownie do przyjętych z gory zalozeń -
czasami dla innych celow niz poznanie prawidłowej
odpowiedzi, - gotowych naginac prawde dla jakichś
celow. jedynie prawda jest w pelni wyzwalajaca.
Odpowiedzi sa tym trudniejsze- im bardziej obserwacja
opira sie nażrodlach jedynie historycznych lub na
rzaczywistości pozbawionej hustorii ( w tym historii w
ujęciu personalnym). trudno rozwazac harmonijne lub
nieharmonijne wspolistnienie spoeczne nastyku kultur i
wyzanń - tym trudniejgdy nakladajasię na to
zroznicowania wynikajace zroznic w zamoznosci,
wyksztalceniu i wrodzaju wyksztalcenia, czy -
historycznie roznice prawne ifaktyczne wynikajace z
istnienia np,spoleczeństa stanowego. - ćzęsciwo dla
zamazania mozliwości analizy - stworzono pojęcie klas
spolecznych, ktore w jakiejś postaci jednak
funkcjonowaly - więc w analizowaniu mozliwości
harmonijnego lubdyscharmonijnego istnienia -
historycznie - musimy takze i je uwzgledniać. No i
harmoiczne lub dyscharmoniczne funkcjonowane ideologii
9 chocbytakich jak faszyzm, nazizm, rasizm, komunizmi
bolrzewizm oraz stalinizm - czy chocby traktowany
historycznie i wieloplaszczyznowo antysemityzm
ztraktowanym historycznie holocaustem - zreszta nie
jedynie względem Zydow czy z innymi celami innego
ludobojstwa.
Na te pytania mozliwe sa uczciwei rzetelne odpowiedzi.
jak się zdaje - w sytuacji istniena wciąz
ideologicznego aktywnego stalinizmu i ideologicznych
struktur postalinowskich - wspołistnienie bywa bardzo
trudne 9chocby wprzestrzeni zachodniej - wymuszane
celowo proby wspolistnienia islamu ze
zateizowanaprzestrzenią europejjska, czy z
chrzescijanstwem. W istocie - W odniesieniu do tego
ostatniego - są to w istocie proby podwazenia sprawnej
kulturowo, ideologicznie i gospodarczo Europy.

nad szklanicą obraz nieco ... albo nadto ... warto
jednak snuć te myśli bo temat jak dobre wino ...

Ojczyzna... To szacunek do chleba ...Ojczyzna ... to
Ojciec Mama brat Siostra ...to nasza ziemia ...
Ojczyzna... itd ... a przecież są tacy co ją sprzedają
...itd ...

Myślę, że teraz jest dobry czas, by się zastanowić
czego pragniemy dokąd zmierzamy? Serdecznie pozdrawiam
:)

Dziękuję za wizyty. Współczesny polski patriotyzm
niesie wiele trudnych pytań, na które nawet nie
próbujemy odpowiedzieć.
Czy Wilno (Litwa), Grodno (Białoruś), Lwów (Ukraina)
to jest nasza ojczyzna, czy nie? Jeśli sobie odpowiemy
na to pytanie "tak" (a tak podpowiada mi moje serce),
to co z tego wynika? Czy mamy obowiązek bronić tych
ziem w razie jakiegokolwiek zagrożenia? Czy może wręcz
przeciwnie - próbować "szablą odebrać" i samemu
stworzyć zagrożenie? Na te i wiele innych pytań nie
umiem dać odpowiedzi. Ale to nie znaczy, że mam
udawać, że ich nie ma. Albo przyjąć (niezupełnie
prawdziwą w moim przypadku) odpowiedź, że ojczyzną
jest Europa, a granice pomiędzy państwami mają
charakter jedynie administracyjny.
W tym roku przypada moja prywatna ważna rocznica. Moja
mama i babcia wygnane z ziem, które właśnie
przestawały być Polską 75 lat temu "repatriowały się"
do Sopotu.
A ten Sopot? Jeszcze ja pamiętam z dzieciństwa stare
kamienie graniczne w lesie. Więc mieszkam w Polsce,
czy w Wolnym Mieście? A może w Prusach Zachodnich?
A co z nie-Polakami dla których mój Sopot jest
ojczyzną - Niemcami, Żydami? Czy to moi wrogowie,
którzy chcą tu przyjść by wyrzucić mnie z domu, czy
przyjaciele, z którymi mam wspólne dziedzictwo?
Niestety powojenne czystki etniczne pozbawiły nas
szansy na wielokulturowość i życie razem. Dlatego
teraz są te trudne pytania. Nie umiem na nie
odpowiedzieć. Ale to nie znaczy, że nie trzeba ich
stawiać.

Michale! - poza powierzchownymi refleksjamiw moim, kom
- wczesniej - mocna kostatacja wiersza:ojczyzna to
cala baza matrialna i pozamateralna - czyli przestrzeń
zyciowa dla ludzi ze zmieniajaca się swidomością -
chcących w okreslony sposob czynić ją sobie poddaną.

Tak dużo zależy od jeszcze więcej...
Nie da się w kilku zdaniach, ani w trzydziestu trzech
dopowiedzieć wszystkiego, co mogłoby chociaż zbliżyć
każdego do osobistej definicji. Niektórzy bronią się
Małą Ojczyzną.
Przymusiłeś do poszukiwań.

Pewnie dlatego chłopi (rolnicy) bardziej kochają
Ojczyznę, bo czują Jej ziemię

Poddajesz refleksji rozne wartosci (głownie w
odnisieniu ojczyzny - poziadanej lub nieposiadanej)
pojmowane czasami czysto symbolicznie.
Swiadomośc (nawet głeboka świadomośc) w odniesieniu do
porzuszonej wartości po częsci symbolicznej - nie moze
być drogowskazem ani zdignozowaniem wystarczajacym do
ich utrzymania. Nie wiem, nie jestem pewien czy
potrafisz i czy chcesz dac pelną diagnozę i metodykę,
ktore moglyby być prawdziwa przeslanką do optymizmu. -
Mnie zadanie takie- poetycko przerasta.
Publicystycznie i analitycznie podstawami
imetodykanaukową - to dla mne zadanie trudne, bo ogrom
wspolzaleznosci jest tak szeroki i kompleksowy, ze
rodzi trudnośc ujęcia calości w sposob ystarczający, a
nienadmierny.
Temat wymaga dyscypliny wewnętrznej i systematyki
pozwalajacej na poglębienie w ramach poszczególnych
punktow calego zagadnienia. Wymaga stalinowskiej,
naukowej konsekwencji i chrześcijańskiej (niektorzy
powiedzą - ponadchrzescijańskiej) wiary i wiedzy.
Pozdrawiam serdecznie:)