Moja ziemia
Rozważania nad szklanką wódki
Kiedy usłyszę gdzieś hymnu nutę,
Gdy flaga na wietrze z łopotem...
Ale jak kochać ziemię, co butem
Co dzień ją depcę i gniotę?
Jak kochać piasek, glinę, kamienie?
(Żebyż to jeszcze czarnoziem...)
W błoto zmieniają ziemię jesienie,
Zimą tężeje na mrozie
(Jeżeli mróz jest i nic nie kwitnie,
Bo teraz ciepłe są stycznie).
Kochać ją mogę nad szklanką żytniej,
Gdy piję na romantycznie.
Trudno się w mojej miłości wyznać.
Rzecz niemożliwa to prawie.
Jeśli nie ziemią, to czym Ojczyzna?
Bandą półgłówków w Warszawie?
Stocznią, co dawno temu stanęła,
Dziś trwa, jak wyrzut, w ruinie?
Pieśnią, co mówi, że nie zginęła
I może jutro nie zginie?
Czy też postawem płótna krwawego,
Nad którym to – nie bez racji
Dano pas biały. Ja wiem dlaczego.
Biel – kolor kapitulacji...
Więc jednak ziemia? Piaszczysta,
biedna...
Tak! Na granicy gdy stanę:
Po jednej stronie jest cudza, wredna;
Po drugiej – moja kochana.
Stoję dzień cały, przez noc do rana
Na tej parszywej granicy...
Która jest wredna? Która kochana?
Psia krew! Nie widzę różnicy.
Gdy porównuję tak z ziemią ziemię
I serca gdy słucham głosu,
To prawda – jasna, jak objawienie
Wnet spływa na mnie z niebiosów
I głos wewnętrzny wciąż mówi mi to,
Już wiedzę mam oczywistą:
ZIEMIA OJCZYSTA, TO TA, CO ŻYTO
RODZI NA WÓDKĘ OJCZYSTĄ!
Komentarze (37)
Sporo treści w tych niewielu słowach. Przywiązanie do
ziemi jest, do plonu też.. jakby nie patrzeć,
patriotyzm z krwi i kości zwieńczony zabawną końcówką.
Pozdrawiam :)
Wiesz, też się martwię, bo te wybory nie pokazały, że
Polska idzie w dobrą stronę i każdy wybór będzie zły.
Polacy pracują na zadłużone USA i wstyd powiedzieć,
ale jesteśmy kolonią. Niedawno rozmawiałam z Kimś
Mądrym i niejako wizjonerem, nie wiem co o tym myśleć,
ale mi powiedział, że Polska przy USA wyskoczy i
będzie dobrze. Cały Świat jest obleczony jak pajęczyną
przez globalistów i człowiek jest dla nich tylko
niewolnikiem. Dużo by opowiadać i nie jest to strona
do tego. Dobranoc.
Wiesz, też się martwię, bo te wybory nie pokazały, że
Polska idzie w dobrą stronę i każdy wybór będzie zły.
Polacy pracują na zadłużone USA i wstyd powiedzieć,
ale jesteśmy kolonią. Niedawno rozmawiałam z Kimś
Mądrym i niejako wizjonerem, nie wiem co o tym myśleć,
ale mi powiedział, że Polska przy USA wyskoczy i
będzie dobrze. Cały Świat jest obleczony jak pajęczyną
przez globalistów i człowiek jest dla nich tylko
niewolnikiem. Dużo by opowiadać i nie jest to strona
do tego. Dobranoc.
Ojczyzna to mentalność a szklanka żytniej działa
skrajnie na emocje,
albo się żywo nienawidzi albo ślepo kocha ;)
Wróciłam jeszcze raz. Na poważniej bo Autor patriota
wielki. I eureka. Z bólu nad losami Ojczyzny- tylko
się upić.
Ale Patriotyczny Wiersz! Podoba mi się Bardzo. Ciekawy
człowiek z Ciebie.
Dobranoc.
I nie wiem czy śmiać się czy płakać w komentarzu.
Najpierw peany, uwielbienie, patriotyzm...A potem
romantycznie szklanką żytniej spuentowane.
Męskie podejście. Ale wiersz z górnej półki. Jeszcze
tutaj wrócę za dnia. Pozdrawiam.