Moje cztery pory roku
16:55 15-03-2011
Zima
Nie widzę dla siebie innego horyzontu
poza podstawą do rozmyślań
na zewnątrz nic nie stanowi dla mnie
uroku
spokój opuszcza
wspomnienia rozkruszonej samotności
na chwilę poezji dotyku
poezji bez słów
cisza
bez krzyku uniesienia
a jednak krzyk
pozornie nie stało się nic
a jednak za wiele
biało.
Wiosna
w porywach
zastygłam w oczekiwaniu
z odczuciem beznadziei
poezja mnie zaniedbała
pozostała tęsknota
i zamglony horyzont
szaro.
Lato
inną zawsze jawi się poświatą
zapominam
nastaje czas kolorów
odradzam się w przygodach z przyrodą
kolorowo.
Jesień
sama jestem jesienią
barwą liści i słotą
tu już tylko bywam
w przedsionku zimy
szaro.
mb
Komentarze (12)
Ciekawie, choć smutno w czterech porach roku. Dla mnie
to wiersz na czasie, skłania do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie
kochana pieknie napisałaś ..to przemijanie
...pozdrawiam ciepło
ciekawe i oryginalne pory roku jako czas przemijania
piękny wiersz o przemijaniu naznaczony jednak smutkiem
Pięknie! Życie w czterech porach roku! Pozdrawiam!
powiało melancholią z wiersza - każe się zatrzymać
podumać - podoba mi się -pozdrawiam:)
"sama jestem jesienią
barwą liści i słotą..." smutno...
smutny obraz przemijania
Skłania do zadumy nad naszym biegiem życia, pięknie to
opisałaś szkoda, że tyle tam smutku
Nietypowy opis pór roku . Na wiosnę usłyszymy krzyk
żurawi :)
witaj Mario, pięknie określasz swoje pory roku,
nie wiele różnią się od autentyków.
Rożni się Twoje, bogate wnętrze. bije z niego
szlachetność, dobro i czułość na piękno. serdecznie
pozdrawiam.
podoba mi sie zwłaszcza zamglony horyzont cztery pory
roku a wkazdym wplecione nasze zycie co rok zamglonym
wzrokiem wpatrzeni wpatrujemy w etepy naszego zycia z
myślą lepszej egzystencjii ,ciekawy
Pozdrawiam