moje małe szczęście
przepraszam panią bardzo
którędy do szczęścia?
nie wie pani...
to niedobrze
więc może na zachód?
jest taki... dziki
tam gdzie ci dumni
jeżdzą na koniach
i wypinają pierś
z dumy, ale czy ze szczęścia?
to może pan mi powie
czy na wschód dojdę
bo szukam szczęścia
z powodu braków
ale na wschodzie podobno mało mają
więc nie warto zabierać
mało i w dodatku niewłasne
bo dostali, takie amerykańskie
a ja szukam mojego
prywatnego
i zostały mi dwie drogi
północ i południe. wybieraj
jeden rzut jedno szczęście. poszukiwane
hop, do góry
i bum w dół
orzeł reszka
północ południe
i jest
to na górze, ziemie niczyje
więc szczęścia nikt nie ma
bo nikogo nie ma
tak czasami mi się odechciewa
być wszędzie i mieć nic
żadnej niespodzianki
a na południu niby jest?
też nie, tak bywa
że ktoś nigdy nie ma szczęścia
czemu zawsze jak jest orzeł powinna być
reszka?
taki czas
taka sprawiedliwość
taki świat
bez szczęścia
no chyba że ono jest tu
w środku
we mnie
i właśnie po nim drepcze!
znalazłam moje małe szczęście, które od niedawna urzęduje we mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.