...Moje Oczy...
ten kto nie widział moich ślicznych oczek niech żałuje...
Błękitne oczy,
krągłe paciory.
Błękit nieba w nich zawarty.
Świecą pustką...?!
Hm...chyba nie...
raczej nie...
Nie stanowczo nie...
Są przecież pełne życia...
Nie widzicie tego...?!
Moje spojrzenia ożywia wszystko.
Przez moje oczy...
świat wygląda inaczej...
Jedno moje spojrzenie...
to ja wybieram
czy będzie dobre czy złe.
To ja o tym decyduję...
Jeśli jestem zła,
moje oczy to wyrażają.
Są przepełnione gniewem.
Już nie bije z nich błękit,
lecz stają się przeźroczyste,
źrenice się powiększają.
STOPKLATKA
Ich błękit, ich słodkość
przejawia się podczas
mojego szczęścia.
Potulne jak baranek
...
Pozory mylą...
...
...one są boskie...

o¤°`°¤o EnA o¤°`°¤o

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.