moje Twoje - nasze
powaliłeś ekspresją wyrazu
siłą intelektu
oszołomiłeś duszę moją
swą osobowością
nieco zadumana
plażowa wyobraźnia
zamykam oczy
pozwalam znów
promieniom słońca
igrać na mych rzęsach
jak złoty delikatny kurz
beztrosko szczęśliwa
nadal te same gesty
z którymi żadną miarą
nie staram się utożsamiać
jesteś
przezwyciężenie
dramatu nieszczerości
oznaczałoby dla mnie zdradę i
unicestwienie samej siebie
odwagą
siłą ducha naszego – mojego
jesteśmy
żadne dzieło
nie może powstać z obojętności
miłość jest dziełem
wiemy oboje już
że Naszym
zaskocz i zadziw pomyślałam
( z jednej strony karmimy się naszą
próżnością,
z drugiej – zadręczamy się nią )
Komentarze (12)
Bardzo ciekawy wiersz... oryginalne porównania i
metafory, fajnie się czyta.
Świetna końcówka, bardzo fajnie wyszło:)
"powaliłeś" brzmi pospolicie. Drugiej zwrotce brak
płynności myślowej ze względu na sztuczną i dziwną
wersyfikację.
Choć jesień a proszę jak na beju kwitnie dzisiaj :)
miłośc i to wszystko co ze sobą niesie...refleksja i
nadzieja w wierszu to bardzo wiele...
Bardzo ogólnikowe ,a w każdym wersie narcyzm do tego
co pani pisze ,słabizna.
rozterka... już sami nie wiemy czego chcemy a chcemy
tak mało i tak wiele bo tylko/aż miłości...
Bardzo ciekawie...
Wspaniale napisany wiersz
Bardzo dobrze napisany wiersz, zapewne poczytam Twoich
jeszcze. :)
Nie chcę się rozwodzić na temat miłości... Powiem więc
krótko cytując... " Bo do tanga trzeba dwojga"...
Pozdrawiam gorąco:)
Jak ogromne siły moralne
potrzebne są człowiekowi,
aby innych nauczać prawdy.
" miłość jest dziełem wiemy oboje już że Naszym "
miłość jest spoiwem serc łączy je i zniewala, dając
radość i czyni je szczęśliwym ogniwem. Pozdrawiam ;)