Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

molestowanie

wyobraźnię mam szorstką jak nieheblowane drewno
dlatego nie przyjmuję twoich prawd o miłości
widząc różnicę miedzy zamiarami a rzeczywistością
piękne chwile idą na przemian z bólem
raniące i bezwzględnie krzywdzące
a całe nieokreślone wyblakłe jest po środku
dalekie od skrajności
bezmyślne
niezamierzone
efekt paradoksu
zwykły przypadek
dlatego wiem że twoja matka boska
była molestowana jako dziecko
wtedy podczas zwiastowania

bo moja wyobraźnia jest szorstka
jak drewno na szubienicę

Dodano: 2016-11-11 08:18:21
Ten wiersz przeczytano 3299 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (62)

Ewa Kosim Ewa Kosim

szorstko,aż się podrapałam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wydaje mi się, że rozumiem tę szorstkość, czy to coś w
stylu pytania;
'czy istnieją konsekwencje w różnicy
że ktoś był zrobiony od przodu
a ktoś od tyłu?'?

loka loka

Ciekawy.Pozdrawiam.

Halina53 Halina53

Tak było i będzie, dobro ze złem się razem huśtają w
każdym człowieku...raz jedno wyżej, raz drugie...i tak
w końcu jednaki koniec...pozdrawiam serdecznie

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

Alfonso o pani moja, przy Tobie jestem kmiotkiem, na
kolanach blagam o przebaczenie o Alfonso ... I gotow
jestem dla Ciebie zawisnac

Alfonsa Alfonsa

to jest szorstkość która obraża Matkę Boską, na kolana
kmiotku i o przebaczenie błagaj

AMOR1988 AMOR1988

Zabrzmiało bardzo wymownie

chacharek chacharek

a jednak czuć wrażliwość

Mirabella Mirabella

Takiej matki nie było nigdy - jeśli to moze jezusowa

krzemanka krzemanka

Czytelnie zaprezentowane stanowisko niedowiarka. Msz
"na przemian" piszemy ze spacją - warto sprawdzić.
Miłego dnia:)

grusz-ela grusz-ela

Wiersz w istocie do bólu szorstki.
Zatrzymałeś.

Pozdrawiam

anna anna

bardzo dobry wiersz z dobrą puentą

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

wstałem sobie rano, zlizałem resztki wczorajszego
śniadania ze spierzchniętych warg, myślę - wejdę. może
coś znajdę ciekawego. wszedłem, patrzę - wiersz.
szorstki jak moje przebudzenia, jak nieheblowane
drewno...

dobry, zaiste, wiersz.
pozdróka

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »