Momento
Nieprzebrani w swej masie: piewcy
miłości,
zgnuśniali romantycy - płaczący nad
ranem,
cholerne siermięgi, zatęchli puryści,
łajzy ostatnie i wy... dziady(!)
zasrane...
Co wam się zdaje... Że przypisano
wraz z na świat przyjściem, jakiś
przywilej...?
Żadnych(!) przywilejów. Jedynie co dano,
to - możność pobytu. I na domiar...
chwilę.
Otarcia się tylko... o ten - ziemski
padół.
Znikniecie bezpowrotnie - jak nic. To
pewne.
Zostanie się pustka. Po życiu - ni
śladu.
Płonne więc nadzieje. Próżne i łzy
rzewne...
Mówicie - że świeczka, pamięć bliskich.
Brednie!
Wszystko to ułuda... spektakl przed
odejściem
w niebyt. Tak... przestać istnieć...
nieodwracalnie.
Nie być nawet... choćby gnijącym
liściem.
Smutne... chociaż nie, rzekłbym -
niepokojące.
Chyba się zgodzicie. Toż on, cichcem
ściąga
sen z oczu, pozbawia na długie miesiące
łaknienia. Drąży. Spokojowi - urąga.
Dłonie doprowadza do drżenia. Zamyka
w czterech ścianach. Wszechobecny lęk. I
Ona,
siostrunia - obawa. A gdzież ta
logika...
Śpi. Może i chora... albo nawet kona
excudit
lonsdaleit
21:35 Wtorek, 5 marca 2013 - ...
Komentarze (11)
/Logika zaprowadzi cię z punku A do punktu B.
Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie./
to tylko mój ukochany - Albert Einstein -
wiersz suuuuuper
pozdróweczka
Lonsdaleitowe memento, a ja wierzę w życie po życiu,
gdzieś tam jest.
A życie, najskromniejsze nawet i najcichsze, ma swój
sens.
Pozdrawiam serdecznie:)
Z prochu... w proch. W skrócie: życie też gówno.
Super napisane. Miłego..
Bardzo dobry wykrzyczany wiersz. Tytuł powinien chyba
być "Memento". Archaizm "zostanie się", coś mi nie gra
ze zdaniem "spokojowi - urąga", ale nie jestem
ekspertem od jęz. polskiego. Ogólnie podoba
się.Pozdrawiam
momento, momento... niech se kona :)
urzekasz oryginalnością i lekkością pisania,
i tak rzadką pokorą wobec życia i drugiego
człowieka... pozdrawiam
W sposobie zapisu krzyczy. No właśnie, dziwne, że
przywiązujemy się do czegoś, co trwa tak krótko - to
nasze życie (momento). Pozdrawiam :)
Chwileczkę...
Emocjonalny wiersz. W moim odbiorze peel boi się
śmierci, neguje to, co piękne / po co pisać o
miłości?/ skoro nic nie zostanie, nawet ślad po
człowieku.
Do mnie trafia i bardzo się podoba.
Dla mnie, to wiersz o przemijaniu.
Lęk i obawa charakteryzuje ludzi małej wiary, do
których też zaliczam siebie.
Nie inaczej... (poszukiwanie obcojęzycznego znaczenia,
jest błędem)
I jeszcze pytanie - tytuł ma na pewno brzmieć
"Momento?
Dobrze, że jest data pod tym utworem - już myślałam,
że mamy rok tysiąc osiemset któryś...