Moona się (jeszcze nie) żegna
Dopadł mnie wrzesień raz kolejny
i głaszcze złotorękim słońcem.
Szepcze do ucha czułe wersy
o dojrzałości, co nad losem
wcale nie płacze, bo zalety
sypie z rękawa, grając va banque;
zna swoją wartość. Bierze życie
jakie jest. Dobrze wie, że data
nie musi boleć, gdy nie sypie
nikt piachem w oczy. Proszę zatańcz
ze mną dziś salsę, la picante.
Niech się rozognię niczym jesień
ubrana w uśmiech. Mam cię, znasz mnie
lecz nie do końca. Podejdź! Śmielej
przytul się! Zamknę oczy. Zgadnę.
https://www.youtube.com/watch?v=Gs069dndIYk&ab_channel =EarthWindandFireVEVO
Komentarze (32)
:)
Świetnie i zabawnie.
Jakże jeszcze życiowo do tego.
Dziękuję :)
Świetny wiersz z okazji urodzin i nie tylko.
Wszystkiego najlepszego!
Dzięki :)
Witam,
rymowany ale i erotyzmem naładowany.../+/
Fajnie, bo wrzesień też dobry czas na miłość...
Zresztą nie ma dla niej złego...
Pozdrawiam z uśmiechem.
Witaj Milenko:)
z przyjemnością czytam Twoje wiersze:)
Pozdrawiam serdecznie;)
Piękność!
Serdeczności, Mily :-)
Dzięki Dziewczyny :)
Pięknie miłośnie...aż się chce czytać...miłego dnia
Kolejna jesień też może miłe zaskoczyć. Wszystko
Najlepszego.
Pozdrawiam serdecznie Moniś
Dzięki za komentarze i życzenia :)
Idziemy po uśmiechu do serca. Dobry wiersz:)
Wysmakowana poezja,
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
pozdrawiam serdecznie:)
Śliczności poezja!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Właśnie tak śmiało i zawadiacko idź przez życie...
Serdeczności moc przesyłam