Moona znów się zapomniała,
a przecież tylko
wiosna usprawiedliwia popadanie w obłęd
i bezczas. Nie ma siły czekać na
pierwiosnki,
świergot ptaków, ciepły deszczyk i maj,
kiedy wszystko, o czym teraz myśli,
jest w zasięgu oczu i dłoni. Noc jest taka
piękna, bezradna wobec głodu i zieleni
ukrytej pod powiekami. Wiem.
Chcesz się oswoić.
Uległość nie oznacza straty.
Chodź. Pokażę ci niebo.
Właśnie dojrzało.
Komentarze (54)
Nietuzinkowy erotyk.
Dostrzec niebo tutaj na ziemi, to jest sens naszej
wędrówki, tutaj.
Pozdrawiam serdecznie, +
Miłego dnia
Dzięki za poczytanie :)
Piękne to niebio.
Pozdrawiam serdecznie, +
Miłego dnia
Ale fajnie :)
Miłość usprawiedliwia popadanie w obłęd, bo niekiedy
sama do obłędu i szaleństwa prowadzi.
Czasem warto ulec, zwłaszcza w obliczu nieba;)
Miłego wieczoru:)
❤️
Mnie też się bardzo podoba:)+
Dzięki :)
Ładnie
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładnie, ciepło.
Pozdrawiam serdecznie Mily:))
Uroczy wiersz
Serdecznie pozdrawiam Moniczko:)
Słusznie, nie po co czekać...
Wspaniały, erotyk.
Udanej niedzieli Mily:)
Bardzo dziękuję za wgląd :)
Mily kochana, śliczny subtelny Erotyk. Dziękuję za
uwagę poprawiłam. Pozdrawiam wiosennie :)