Mosty wspomnień
Spłoń niczym żywa pochodnia.
Spal za sobą mosty wspomnień.
Konaj klęcząc u mych stóp .
Wznieś w górę posąg słów .
Zatrzymaj huragan nadziei .
Ogień tlił marzenia.
Śpiew zapomnianej ciszy.
Strach nowym początkiem.
Noc ukojeniem .
Miłość wiecznym cierpieniem.
Przyszłość huragan nadziei.
Życiem tylko głupiec się weseli.
Bo żyjąc samemu to jak szeptać do ucha
głuchemu .
Komentarze (10)
Jeżeli to jest tak, jak pisze januszek w komentarzu to
nie ma błędu i przepraszam.
,,STÓP,,!!!
Dobrze,że nadzieja się na końcu pojawia,a cierpienie
często jest przypisane miłości,ale nie tylko,
jest ona również szczęściem,a samotność,cóż na dłuższą
metę może być bolesna,lecz czasem pasjonaci,ją
wybierają,by je spełniać i jest świadomy wybór np
Mitoraj potrafi wiele godzin spędzać przy rzeźbiąc w
marmurze,nie sądzę,by czuł się wówczas samotny,bywa,że
artyści i naukowcy wybierają ją świadomie.
Serdeczności przesyłam;)
Ładny wiersz !
Miłego wieczoru!:))
Pozdrawiam ciepło!:)))
Mocny tekst.
Dla mnie ładny tekst.
Końcówka super
Miłego:)
nie będę głupcem do końca...
idę się powiesić.
Pozdrawiam serdecznie
"Konaj klęcząc u mych stup "
bardzo mocny:)
z uwagi na to że :"stupa symbolizuje oświecony stan
Buddy." i jest to "typ budowli sakralnej niezwykle
odporny na trzęsienia ziemi." - niech żałuje
a ile takich posiadasz?