Motyl
Złapała kiedyś
Dziewczyna motyla
Oh! Jakże piękna
Była ta chwila!
Spojrzała w oczy
Na jego skrzydłach
Z uśmiechem kroczy –
Komuś jest bliska
I dłoń dziewczyna
Coraz mocniej zaciska
Motyla barwnego
Do serca przyciska
Motyl trzepocząc
W zamkniętej dłoni
Połamał skrzydła –
Początek agonii…
Wolności chciał
Przestworzy błękitu
Lecz zamiast tego
Dłoń z aksamitu –
Na chwilę do serca
Motyla przytuliła
A potem jak śmiecia
Na łące porzuciła
//każdy z nas może być takim "motylem" i każdy może być taką "dziewczyną" - co lepsze? każdy musi rozstrzygnąć sam...//

Inesita




Komentarze (5)
tak każdy może być takim motylem porzuconym przez
innych
Każdy pragnie być wolnym...swobodnie oddychać...bez
ograniczeń... Wtedy tak naprawdę jest szczęśliwy...
No tak, nic nas nie upoważnia do bawienia się czyimś
życiem, zbyt wielu niestety nie zdaje sobie z tego
sprawy :)
Smutny los tego motyla...Niestety z łatwością można
kogoś zranić...trudniej pocieszyć w przekonywujący
sposób....
tak czasem postępują ludzie o morale zbliżomym do
zera. Dla siebie domagają sie zrozumienia a dla innych
nie mają żadnych skrupułów. Dobrze napisane,
Gratyluje. Henryk