Motyle
w browarze na Grodzkiej 15 spory ruch
przy stolikach siedzą młodzi i starzy
nad piwem czy wódką z tatarem
taras okupuje ciepły sierpniowy wieczór
gwiazdy znad zamku puszczają oko
do kolorowych motyli na twojej sukience
opalone gładkie kolana wyraźnie kontrastują
z chłodem oszronionej piwnej szklanki
przyjazna pogawędka przy wiązance
nawłoci
wetkniętej do glinianego wazonika
jest z dawna wyczekiwaną podróżą
do miejsc z których nie chce się wracać
drobne jaskrawożółte kwiaty przesypują
się
między palcami zalegając wśród szczelin
drewnianego blatu dłubiesz w nich
widelczykiem
robi się późno dostaję buziaka na
pożegnanie
Annie
Komentarze (30)
Obrazowo, podoba się :)
Ładnie zobrazowana chwila we dwoje...
Bardzo podoba mi się Twój wiersz, pozdrawiam barwami
jesieni :)
Ładnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Że motyle przy spotkaniu - nic dziwnego. Piękne
chwile.
Czytając Twój bardzo fajny wiersz chciałoby się
zaśpiewać "Ale to już było i nie wróci więcej"...
U mnie tak było ponad 50 lat temu.
Jak widać czas wali do przodu a
niektóre obrazki z życia są podobne.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
sympatyczne spotkanie jak czytać i myśli tysiące gdy
patrzeć na to co wokół
miłe spotkanie czy też randka - aż żal się rozstać:-)
pozdrawiam
Witaj.
Sympatyczne spotkanie, pogodny przekaz wiersza, podoba
sie.
Pozdrawiam.;)
Ładnie.
Pozdrawiam:)
Ładnie namalowane spotkanie. Miłego wieczoru:)
Ładnie namalowane spotkanie. Miłego wieczoru:)
Miłe rendez-vous, piękne chwile jak motyle :)
Pozdrawiam z usmiechem :)
Jeśli na randkę to może lepiej do kawiarenki.
Wiersz całkiem dobrze się czyta.
Było bardzo przyjemnie. Fajny wiersz. Miło było
poczytać.