motyle
z nieprzerwanego sentymentu i z ukłonem dla B.
mam je przed oczami
wyglądają dziwnie
w marcu wysłałaś mi białego zanim go
poruszyłem
to był mój pierwszy taki
list
niektóre do ciebie nie doszły
znikły lub są moim urojeniem
pamiętam je i mam na nie odpowiedzi
tylko pytań nie ma w mojej skrzynce
słowa są wymagające
wczoraj widziałem niebieskiego
był nasycony lazurowo
wymyśliłem go dwa dni wcześniej
zastanawiałem się czy takie istnieją
najchętniej usłyszałbym
-to znak, że czeka mnie Niebo
dziś dwa czarne
chciałaś mi coś powiedzieć
(nie mów, nie jestem gotów na wszystko)
czy położył mi go na języku
czy jak tytan zatonę pod ciężarem swojej
pychy
kto mnie stamtąd podniesie
jeśli nie ty
nikt
Komentarze (22)
Rozumiem wiersz jako tęsknotę, nadzieję i oczekiwanie.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Bardzo dobry wiersz i emocjonalny. Każdy dźwiga swój
ciężar, który jest do udźwignięcia.
Według mnie ten motyl/motyle to uosobienie psyche.
Ostatnia strofa nawiązuje nie tylko do obrazów
chrześcijańskich, kiedy to Bóg kładzie Adamowi duszę
na języku, ale i do mitologii, gdzie Atena kładzie
człowiekowi motyla na języku darując mu duszę.
Myślę, że ten wiersz obrazuje bardzo istotne zmiany
jakie dokonały/ dokonują się w życiu podmiotu, w jego
osobowości, przestrzeni etc. To czas kiedy można sobie
poukładać emocje, myśli, mieć czas dla samego siebie,
na kontakt z własną duszą. Taka przemiana jest bardzo
potrzebna, często dodaje nam skrzydeł. Wierzę, że pod
lir nabierze wiary w to, że samemu też warto dźwigać
ciężar, bo co nas nie zabije to nas wzmocni. Trzeba
być silnym i mierzyć się z przeciwnościami to czyni
nas odporniejszymi.
Dla mnie dwa czarne motyle to symbol dwoistego
Kościoła w czasie epidemii. Zarówno Kościół
instytucjonalny (hierarchia), jak i Kościół powszechny
(wierni) obawiają się czcić Boga, bo... mogą się
zarazić.
Tu rodzi się pytanie, czy godniśmy odkupienia.
Przecież, gdyby Jezus bał się i uniknął męki, byłoby
to z naszego punktu widzenia zrozumiałe...
Wow! Pozdrawiam@
kolory stany ducha, nastroje są płoche jak te
motyle... piękno delikatność kobiety i oczekiwania a
rzeczywistość - ...codzienność bywa bańką mydlaną
'przeszłość jest żywa jak lęk poranny'
- Obi Van Kenobi:)
https://www.youtube.com/watch?v=Z23qy9su8EI
Nigdy nie uwierzyłeś że go bezpowrotnie skasowałam.
Smak soli dotyczył...przeszłości :)
Rozumiem, czyli symbolika jest tutaj szeroka, dzięki
za odautorski komentarz, dobrej nocy życzę.
Dziękuję, że zajrzałaś Tzw. Motyl to też symbol
chrześcijaństwa, przemiany, królestwa Bożego (podobne
jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego
pięknych pereł. 46 Gdy znalazł jedną drogocenną perłę,
poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.)
mhm.. rozumiem, że mój ukochany 'smak soli' był
dedykowany aż tak komuś innemu (realnemu), że go
więcej nie poczytam
Nie ukradnę Ci duszy
Uparciuchu
:)
Często bywa tak, że chcemy wiele powiedzieć, ale nie
potrafimy,
piszemy listy, których nie wysyłamy, albo ktoś ich nie
czyta, lub czyta zbyt późno, myślę, że kobiety łatwiej
sobie radzą z oddaleniem, czy rozstaniem, z
ujawnianiem emocji czy uczuć, na ogół też...
Jesteśmy mniej skryte od płci przeciwnej, bardziej się
uzewnętrzniamy, msz...
Co nie znaczy, że nie jest nam ciężko, ale na ogół
wpadamy w wir zajęć, nimi zaplątujemy myśli, ręce, a
faceci?...
Bywa, że np. pocieszają się sącząc trunki, albo
odcinają się od świata, w każdym razie, w moim
odczuciu gorzej znoszą brak bliskiej osoby, dlatego
sądzę, że to prawda, iż kobieta faktycznie jest tą,
która potrafi podnieść płeć przeciwną, gdy ona ma
jakieś problemy...
A motyle są symbolem nietrwałości, ich życie jest
kruche, kobiety niby też są puchem marnym, ale czy
takim kruchym?
Miłość też bywa ulotna, ale msz ta prawdziwa może
przetrwać lata.
Wybacz, że tak sobie tutaj uogólniłam, mam nadzieję,
że się nie obrazisz, moje rozważania są natury
ogólnej, mogą też być błędne, to tylko moja życiowa
refleksja, a wiersz jak zwykle trzyma poziom,
pozdrawiam świątecznie i życzę wszystkiego dobrego,
Łukaszu :)
To był mój ukochany lazurowy wiersz :)
B:)
Samemu sobie to się nie chce niczego dźwigać.
Dziękuję, że się pojawiłaś
Cat :)
Masz wystarczająco dużo siły, żeby dźwigać wszystkie
ciężary sam. Brakuje ci tylko wiary.
Ściskam