A może
(...)
Tonę …
Zatracam się we własnych wspomnieniach
Które kiedyś nazywały się marzenia
…
Pustka mnie pogrąża
Garstka, którzy mnie zauważają,
Z czasem i oni znikają …
Przegrałem przyszłość,
Ale wspomnieniem jest moja przeszłość
Poddać Cię?
Nie! Ja się nie poddaję, ja walczę
Walczę o przyszłość
Jak nie o tą bliższą to o tą dalszą.
Co się stanie gdy zniknę?
Gdy rozpłynę się, jak bańka pęknę,
Jak noc przeminę?
Pomyślisz o mnie ?
Czy będę Twoim wspomnieniem,
A może marzeń westchnieniem?
W życiu bywa różnie, czasami jest się z kimś a czesem sam, ale to nie znaczy że jest się smutnym....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.