a może.
chleb krojony w kostkę kładę na dłoni
często się przyglądam jak się moczy
na liniach papilarnych. nie lubię
jego zapachu, za dużo bieli
w balansie
to skomplikowane żeby szybko
zrozumieć. wypuścić uchem
głuchym, a na czas. jak zawsze
wymówić parę dawnych języków
czas zostawić przysługi, a
może rzucić nożem ?
autor
Essense
Dodano: 2008-06-14 17:01:41
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.